W Polsce lawino rośnie liczba pracujących emerytów. Z danych przedstawionych przez ZUS wynika, że w ciągu ostatnich ośmiu lat liczba pracujących emerytów wzrosła w Polsce o ponad 40 proc. Tymczasem w Wielkiej Brytanii, minister ds. pracy i emerytur Mel Stride namawia osoby powyżej 50. roku życia do podjęcia pracy w charakterze dostawców jedzenia. Ruch taki miałby podreperować ich domowe finanse.
W UK mamy do czynienia z plagą osób nieaktywnych zawodowo
Z danych the Office for National Statistics wynika, że w Wielkiej Brytanii jest obecnie ponad 8 milionów osób nieaktywnych zawodowo. Są to osoby, które nie pracują i które wcale pracy nie poszukują. Wśród nich ok. 3,4 mln stanowią osoby powyżej 50 roku życia, które nie osiągnęły jeszcze wieku emerytalnego. Z kolei niedawna analiza the Institute for Fiscal Studies wykazała, że blisko połowa starszych ludzi, którzy odeszli z pracy podczas pandemii Covid-19, boryka się z problemami finansowymi. Czy jednak rada ministra Partii Konserwatywnej, by 50-latkowie wsiedli na rower i zaczęli dorabiać, dostarczając jedzenie na wynos, nie poszła trochę za daleko?
Rada ministra jak kulą w płot
Na niestosowny, a dla wielu ludzi oburzający wręcz komentarz, Minister ds. pracy i emerytur Mel Stride pozwolił sobie podczas wizyty w stołecznej siedzibie Deliveroo. W rozmowie z „The Times” minister zachęcił osoby, które przekroczyły 50. rok życia, do poszerzenia swoich horyzontów i rozważenia podjęcia elastycznej pracy, kojarzącej się bardziej z zajęciem dla ludzi młodych. – To, co tutaj widzimy, to możliwość logowania się i wylogowywania w dowolnym momencie, bez wymogu przepracowania określonej liczby godzin w określonym czasie, co stwarza ogromne możliwości – stwierdził minister.
Słowa Stride’a z miejsca spotkały się jednak z lawiną krytyki ze strony partii opozycyjnych. „Norman Tebbit powiedział, żeby ludzie wsiedli na rower w odpowiedzi na masowe bezrobocie i zamieszki w 1981 roku. Mel Stride używa teraz [tego samego argumentu] w obliczu stagnacji i inflacji. To tradycyjna reakcja torysów w obliczu ekonomicznej zapaści wywołanej przez torysów” – napisał na Twitterze laburzysta Charlie Falconer. A Natalie Bennet z Partii Zielonych zapytała: „Czy Mel Stride zdaje sobie sprawę z tego, jak mało opłacalna może być jego rada?”.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Kapitan samolotu sześciokrotnie przekroczył limit alkoholu. Wyrok sądu może zaskakiwać
Brytyjczyk spał z otwartymi ustami. Myślał, że umrze, gdy ugryzł go pająk
Ekstremalne upały staną się w UK normą? 40 st. C latem to już realny scenariusz
Od sierpnia podrożeje alkohol w sklepach. Ceny jakich trunków wzrosną najbardziej?