Na stanowisku selekcjonera piłkarskiej reprezentacji Anglii Garetha Southgate`a, który w finale Euro 2024 poległ w finale z Hiszpanią, zastąpił Lee Carsley. I z miejsca stał się bohaterem kontrowersji…
Zaznaczmy, iż Lee Carsley został mianowany tylko tymczasowym szkoleniowcem, ale jeszcze przed swoim debiutem na ławce zdążył podpaść angielskim mediom i opinii publicznej. W jaki sposób? Szkoleniowiec odmówił… odśpiewania przed meczem „God Save The King”. Dlaczego Carsley odmówił wykonania hymnu w ramach rozgrywek Ligi Narodów, przed starciem właśnie z Irlandią?
Lee Carsley urodził się w Birmingham, jest Anglikiem, ale jego kariera piłkarska tak się ułożyła, że reprezentował barwy Republiki Irlandii. W zielonej koszulce występował zarówno w kadrach młodzieżowych, jak i w pierwszej reprezentacji. W seniorskiej kadrze wystąpił 40 razy, w tym na MŚ w 2002 roku.
Dlaczego Anglik grał dla Irlandii?
Z jednej strony Lee Carsley mógł to zrobić, bo z „Zielonej Wyspy” pochodziła jego babcia. Miał więc irlandzkie korzenie, co zostało uznane przez tamtejszą federację piłkarską. Z drugiej strony mógł to być efekt zwykłej kalkulacji. Carsley mógł uznać, że realistycznie nie ma żadnych szans na grę w koszulce z trzema lwami na piersi i zdecydował się reprezentowanie zasadniczo słabszej kadry.
– Hymn to coś, z czym zawsze miałem trudności, grając dla Irlandii. Wychodzisz na murawę po rozgrzewce i wszystko się opóźnia z powodu hymnów. Nigdy nie śpiewałem. Zawsze starałem się skupić na meczu i moich pierwszych akcjach. W tym fragmencie [podczas odgrywania hymnów] obawiałem się, że moje myśli zaczną błądzić – tłumaczył swoje podejście do tej kwestii podczas konferencji prasowej.
Dlaczego Lee Carsley nie chce śpiewać angielskiego hymnu?
Brytyjskie media grzmią. W niektórych miejscach czytamy, iż mamy do czynienia ze zdradą. „The Daily Mail” zwraca uwagę, że krewcy angielscy fani będą wściekli, a inni wręcz piszą, że selekcjoner „stracił poparcie całego narodu” jeszcze zanim jego zespół po raz pierwszy kopnął piłkę. Zwrócono uwagę, że angielski hymn śpiewał nawet Szwed Sven Goran-Eriksson, gdy pracował dla FA.
Dodajmy, że Lee Carsley z niemałymi sukcesami prowadził reprezentację Anglii U-20 oraz szczególnie U-21. W 2023 roku doprowadził tę kadrę do młodzieżowego mistrzostwa Europy, wygrywają po raz pierwszy od 1984 roku. Warto zaznaczyć, że wówczas jego podejście do nie-śpiewania hymnu nikomu nie przeszkadzało…