Fot. Getty
Wczoraj odbyło się spotkanie najwyższych przedstawicieli Unii Europejskiej z premierem Wielkiej Brytanii. Boris Johnson chce, by umowa handlowa została podpisana już w przyszłym miesiącu. Co na to UE?
W poniedziałek popołudniu odbyła się wideokonferencja na samym szczycie. Do wirtualnego stołu negocjacyjnego zasiadł sam premier UK, a naprzeciw niego pojawili się najwyżsi przedstawiciele UE – szefowa Komisji Erupejskiej Ursula von der Leyen, przewodniczący Rady UE Charles Michel oraz przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli. Po stronie brytyjskiej udział w spotkaniu wzięli również Michael Gove, David Frost i kilku innych dyplomatów.
Czy negocjacje ws. Brexitu zakończą się już w lipcu?
Boris Johnson powiedział, że nie widzi powodu, dla którego zarys umowy handlowe ws Brexitu nie mógł zostać sfinalizowany do końca lipca. Przywódcy UE również chcą przyspieszenia rozmów, by uniknąć niepotrzebnego chaosu gospodarczego w przyszłym roku. UE zgodziła się dążyć do jak najszybszego uzgodnienia przyszłej współpracy handlowej między UK a UE, jednak celuje ona bardziej w termin wczesnojesienny.
ZOBACZ WYPOWIEDZI NAJWAŻNIEJSZYCH POLITYKÓW:
Pomimo ogólnej zgody na przyspieszenie negocjacji, między głównymi przywódcami wciąż wyczuwalne są znaczące napięcia. Charles Michel powiedział, że nigdy nie zaakceptuje porozumienia, które byłoby sprzeczne z interesem Wspólnoty. Boris Johnson powiedział później dziennikarzom, że jest jednak optymistą, mimo faktu, że w zeszłym tygodniu rozmowy utknęły w martwym punkcie. Ursula von der Leyen na swoim Twitterze zamieściła z kolei wpis bardzo neutralny, odsyłając do tekstu wspólnego oświadczenia władz UE:
Today I met with @BorisJohnson to find a way forward on EU-UK negotiations. Together with @EP_President & @eucopresident, we noted the UK’s decision not to extend the transition period & agreed to deliver the best deal for our citizens.