Kobieta w zaawansowanej ciąży została usunięta z pokładu EasyJet wraz z całą swoją rodziną za sprzeczkę z załogą. Przewoźnik przeprosił ją za zachowanie personelu, ale Brytyjka chce dochodzić swoich praw na drodze sądowej.
Problemy z EasyJet. Załoga wyrzuciła ciężarną kobietę z samolotu
19 sierpnia Siobhan Foster wsiadła wraz z rodziną na pokład samolotu EasyJet z zamiarem dostania się na ślub swojego brata na Ibizie. Kobieta została jednak z pokładu wyproszona po sprzeczce, w jaką wdała się z załogą tanich linii. Wraz z nią pokład samolotu musiał także opuścić mąż Brytyjki – James i ich 1,5-roczna córeczka Florence z zespołem Downa. Sama Siobhan była już w zaawansowanej ciąży i zapłaciła za siedzenie z dodatkowym miejscem na nogi.
Ta konkretna stewardessa miała taki zrzędliwy wyraz twarzy. James usiadł z Florence, a ja zapytałam ją, czy w schowkach nad głową jest więcej miejsca. Jej odpowiedzią było ostre 'zdecydowanie nie’. Zapytałam więc: 'Czy mogłaby pani pomóc mi znaleźć jakieś miejsce?”. A ona odpowiedziała: 'Będziesz musiała sama je gdzieś znaleźć”. Choć dosłownie nigdzie go nie było – opowiedziała Brytyjka na łamach brytyjskich mediów. I doprecyzowała, że następnie poprosiła o pomoc kolejną stewardesę, która również zbyła ją, twierdząc, że „to nie jest ich praca”.
Poszkodowana pasażerka twierdzi, że prosiła tylko o pomoc
Z relacji przedstawionej przez Siobhan Foster wynika, że prosiła ona tylko o pomoc, a załoga zarzuciła jej, że jest agresywna. Z uwagi na zaawansowaną ciążę, kobiecie pomoc oferowali inni pasażerowie. W pewnym momencie Brytyjka miała zostać oskarżona o kierowanie w stronę załogi gróźb, a informacja ta szybko dotarła do kokpitu. Piloci wstrzymali start i nakazali Siobhan Foster opuszczenie pokładu wraz z rodziną.
Brytyjka zgłosiła zażalenie do tanich linii na to, jak została potraktowana i przyznała, że otrzymała od EasyJet e-mail z przeprosinami. „Przykro nam z powodu całej sytuacji, której Państwo doświadczyli na pokładzie. Odnotowaliśmy, że jeden z członków personelu na pokładzie zachował się niegrzecznie i agresywnie” – czytamy we fragmencie wiadomości.
Dla Siobhan Foster przeprosiny nie są jednak wystarczające, ponieważ wyproszenie jej z samolotu „zrujnowało jej wakacje”. Po wyrzuceniu z pokładu rodzina stoczyła wyścig z czasem, aby dostać się na Ibizę na ślub w dniu 21 sierpnia. Kolejny lot kosztował wszystkich członków rodziny 1500 funtów. Kobieta rozważa teraz podjęcie kolejnych kroków prawnych.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Polska czy UK — w którym kraju bardziej odczuwa się kryzys kosztów utrzymania?
Podwyżki zasiłków będą mniejsze niż się spodziewano
Matka z siedmiorgiem dzieci dostała zapleśniałe mieszkanie socjalne