Młodzi ludzie nie widzą szans na rozwój w miejscu swojego zamieszkania

Najnowsze badanie pokazuje, że aż 85 proc. młodych ludzi w Anglii nie wierzy, że jest w stanie osiągnąć sukces w miejscu swojego zamieszkania. Tego upatrują tylko i wyłącznie w opuszczeniu rodzinnej miejscowości.

Rozwój zawodowy w Anglii – tylko pod warunkiem opuszczenia rodzinnego domu?

Z badania przeprowadzonego przez fundację the Social Mobility Foundation wynika, że ponad 85 proc. osób w wieku 16-18 lat chce po zakończeniu szkoły opuścić rodzinną miejscowość. Tylko w tym upatrują szansę dla swojego rozwoju zawodowego. Co ciekawe, we wschodniej Anglii taka postawa przyświeca aż 95 proc. respondentów. Na północnym wschodzie jest to 91 proc. badanych, a w Yorkshire – 90 proc. młodych ludzi. Z kolei na północnym zachodzie jest to aż 88 proc. respondentów. 18-letni Tom Brennan, który mieszka w Ipswich mówi, że „największą zaletą jego miasta jest bliskość do Londynu”. – Nie ma tu zbyt wielu możliwości. Niewiele się tu dzieje. Po ukończeniu studiów chcę zostać programistą. Nie ma tu zbyt wielu stanowisk w branży informatyki. Prawdopodobnie przeprowadzę się do Londynu. Tęskniłbym za rodziną, ale poza tym za bardzo nie tęskniłbym za Ipswich – precyzuje nastolatek.

Młodzi ludzie w Anglii są zmuszani do wyjazdów?

Problem braku możliwości rozwoju kariery w mniejszych miejscowościach dostrzegają laburzyści. I skrzętnie punktują na tym polu rząd. – Młodzi ludzie są zmuszani do opuszczania [swoich rodzinnych miejscowości], jeśli chcą się rozwijać. Ponieważ miejscowości te przechodzą kryzys. (…) Celem Partii Pracy jest, by młodzi ludzie nie musieli dłużej wybierać między domem a rodziną. Zwłaszcza, gdy poszukują nowych możliwości – mówi Lisa Nandy, minister rozwoju międzynarodowego w Gabinecie cieni. I dodaje, że ma to nastąpić poprzez zapewnienie Wielkiej Brytanii najwyższego trwałego wzrostu gospodarczego w państwach grupy G7.

Z kolei profesor Lee Elliot Major z Uniwersytetu w Exeter ocenia najnowsze wyniki badań jako „nadzwyczaj niepokojące”. – Nie powinno być tak, że musisz wyjechać, żeby coś osiągnąć. Smutnym aktem oskarżenia przeciw współczesnemu społeczeństwu brytyjskiemu jest to, że to, skąd się pochodzi, ma ogromny wpływ na dalsze szanse życiowe. To badanie to odzwierciedla. Jeśli poważnie podchodzi się do mobilności społecznej, to najważniejszą rzeczą do zrobienia w tym przypadku jest redystrybucja możliwości zatrudnienia w całym kraju – wyjaśnia profesor.

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Polska czy UK — w którym kraju bardziej odczuwa się kryzys kosztów utrzymania?

Podwyżki zasiłków będą mniejsze niż się spodziewano

Matka z siedmiorgiem dzieci dostała zapleśniałe mieszkanie socjalne

POLISH EXPRESS W GOOGLE NEWS

Teksty tygodnia

Miejsca w UK gdzie ryzyko okradzenia przez kieszonkowców jest największe

Niestety, kradzieże kieszonkowe w Anglii i Walii, a przede wszystkim w brytyjskiej stolicy to prawdziwa plaga. Wciąż, bo sytuacja w tej kwestii nie zmienia się od nie lat, ale dekad. W odwiedzanym przez setki tysięcy turystów Londynie łatwo się stać ofiarą kieszonkowców.

Niektóre zasiłki przestaną być wypłacane do Bożego Narodzenia

Ministerstwo Pracy i Emerytur wydało ostrzeżenie dla osób pobierających zasiłki, które przestaną być wypłacane do Bożego Narodzenia.

WAŻNE: Dyżur konsularny na Wyspie Jersey został zaplanowany na 28-29 listopada 2024

Jak informuje oficjalny serwis polskiej Ambasady w Londynie w dniach 28-29 listopada 2024 roku (są to czwartek i piątek) odbędzie się dyżur paszportowy na Wyspie Jersey. Przypominamy, iż na spotkania w ramach dyżuru obowiązuje rejestracja online, za pośrednictwem systemu e-Konsulat.

Wypadek w autobusie w Oxfordzie – mężczyzna zmarł po upadku ze schodów piętrowego autobusu

Tragiczna śmierć mężczyzny w autobusie Oxford Bus Company wywołała dyskusję na temat bezpieczeństwa w pojazdach dwupoziomowych.

Polski imigrant umiera z powodu zaniedbań brytyjskich pracodawców

Polski imigrant w UK umiera na krzemicę, nieuleczalną chorobę płuc, wywołaną latami pracy w chmurach pyłu kamieniarskiego. Historia 48-letniego Marka M. jest nie tylko tragiczna sama w sobie, ale powinna być przestrogą dla innych.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Royal news

Zdrowie