Dokładnie na tydzień przed świętami wielkanocnymi port w Dover został dosłownie sparaliżowany. Podróżni z UK utknęli w gigantycznych korkach i musieli pogodzić się z kilkugodzinnym oczekiwaniem na kontrolę graniczną. Co było powodem znacznych opóźnień w Dover?
Jak podaje serwis informacyjny BBC, problemy zaczęły się jeszcze w piątek wieczorem, a w sobotę 1 kwietnia opóźnienia w niektórych przypadkach przekraczały 14 godzin. Tyle musieli czekać pasażerowie niektórych autokarów sposobiących się do przeprawy promowej na drugą stronę kanału La Manche. W pojedynczych przypadkach oznaczało to, że niektóre z nich, w tym wiele z dziećmi w wieku szkolnym, musiały spędzić noc w porcie. Ruch zaczął robić się płynniejszy dopiero w sobotę wieczorem, ale i tak swoje trzeba było odstać, pisząc kolokwialnie.
Dafydd Francis, nauczyciel wychowania fizycznego z Neath w Południowej Walii, podróżował wraz z grupą 33 dzieci i dorosłych, którzy przybyli do portu o godzinie 23:00 w piątek i nadal czekali na wejście na pokład promu 14 godzin później. Powiedział, że był „wstrząśnięty” tym opóźnieniem. „Jeśli będziemy mieli szczęście, dotrzemy do ośrodka z 14-godzinnym opóźnieniem” – powiedział gorzko, cytowany przez BBC.
Jak wygląda sytuacja w Dover?
Operatorzy promowi P&O Ferries i DFDS Seaways w oficjalnych komunikatach informowali o znacznych opóźnieniach w swoich usługach. Co więcej, w związku z opóźnieniami P&O Ferries zdecydowało się zapewnić poczęstunek pasażerom autokarów, którzy utknęli w terminalu wycieczkowym na wiele godzin. Jak do tej sytuacji odniósł się rzecznik portu?
„Wysoka ilość podróżnych w połączeniu z wydłużonym przetwarzaniem na kontrolach granicznych spowodowały duże opóźnienia dla pasażerów autokarów. Przepraszamy za niedogodności, jakie te opóźnienia mogły spowodować w podróżach pasażerów i dziękujemy wszystkim użytkownikom portu za cierpliwość w tym czasie” – komentował rzecznik.
Ile obecnie trzeba czekać na przeprawę przez kanał La Manche?
Co było przyczyną „zakorkowania” portu w Dover? Na ten efekt złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim odpowiada za to zwiększony ruch pojazdów, które szykowały się do przeprawy promowej. Był on większy o około 15%, ale tyle wystarczyło, aby na długie godziny sparaliżować działanie portu. Powodem tej sytuacji był początek przerwy wielkanocnej w szkołach, lwią część pojazdów przeprawiających się na drugą stronę kanału La Manche stanowiły autokary. Z pewnością nie pomogła również kiepska pogoda oraz zbyt mała liczba francuskich funkcjonariuszy straży granicznej po tamtej stronie.
Według ostatnich doniesień, na chwilę obecną, na niedzielę rano sytuacja w Dover nie została jeszcze w pełni opanowana. Władze portu poinformowały, że czas oczekiwania pasażerów autokarów szacuje się na od sześciu do ośmiu godzin, w zależności od operatora promu. Kierownictwo portu przeprosiło za „przedłużające się opóźnienia” i poinformowało, że robi wszystko, aby usprawnić pracę na granicy.
Co jest powodem opóźnień w odprawach?
W sobotni wieczór dyrektor naczelny portu, Doug Bannister, powiedział: „Mój zespół operacyjny spodziewa się, że nadrobimy wszystkie zaległości, w tym przeprawimy wszystkich ludzi, którzy rozpoczęli podróż dzisiaj, z dnia na dzień. Operatorzy promów planują dodatkowe rejsy w ciągu nocy, aby spróbować to osiągnąć, więc miejmy nadzieję, że w niedzielne południe już wrócimy do normalnych operacji” – jak się okazało, tych obietnic do końca nie udało się zrealizować.
W skrajnych przypadkach niektóre autokary czekały 14 godzin
Wczasowiczka Jennifer Fee powiedziała w sobotni wieczór, że jej autokar „zawraca i wraca do Londynu”, ponieważ powiedziano jej, że „nie ma szans” na odprawienie promu dzisiaj. Pani Fee przesłała BBC News materiał filmowy przedstawiający pasażerów obozujących na podłodze stacji paliw w pobliskim Folkestone – gdzie autokary zostały „ułożone w stos” z powodu opóźnień w porcie.
Z kolei Anthony Jones opisał „frustrującą” sytuację z „brakiem komunikacji”, mówiąc BBC, że wygląda na to, że samochody i ciężarówki przejeżdżają przez kontrole graniczne przed autokarami, które zmuszone są do dłuższego oczekiwania.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
„Wygrałam 70 mln w EuroMillions, ale nie powiedziałam jeszcze o tym rodzinie”
Ryanair podwyższa ceny biletów na lato 2023. Będą dużo droższe niż wcześniej zapowiadał
Ile trzeba zarabiać w PL po powrocie z UK, aby móc żyć na „normalnym” poziomie? [dyskusja]