Fot. Getty
Departament ds. Edukacji rozda 10 000 darmowych voucherów na internet. Vouchery, ufundowane przez BT i ważne przez 6 miesięcy, mają pomóc dzieciom w nauce w trakcie epidemii.
Prowadzona od kilku miesięcy edukacja online pokazała, że dzieci z biednych rodzin są w tym zakresie zdecydowanie na gorszej pozycji. Przede wszystkim dlatego, że brakuje im sprzętu i… zwyczajnie internetu. I to właśnie z tego względu Departament ds. Edukacji postanowił ufundować wraz z BT 10 000 darmowych voucherów na internet dla biednych dzieci. Vouchery mają być ważne przez 6 miesięcy i mają ułatwić dzieciom naukę online. Zwłaszcza, że nie wiadomo jeszcze, do kiedy nauka w UK w systemie zdalnym potrwa.
Nick Gibb, minister ds. standardów szkolnych powiedział, że zrobi wszystko, co możliwe, aby „upewnić się, że żadne dziecko, bez względu na pochodzenie, nie pozostanie w tyle [z nauką] z powodu koronawirusa”. Ale pomimo zapewnień ministra edukacja online wykluczyła na razie sporą część dzieci w UK. Jak podała Siobhan McDonagh – polityk Partii Pracy aktywnie działająca na rzecz powszechnego dostępu do internetu, sprzętu potrzebnego do edukacji online potrzebuje w UK blisko 700 000 dzieci z biedniejszych rodzin. A informacje te potwierdził też Wayne Norrie, dyrektor generalny Greenwood Academies Trust, który ostrzegł, że wiele rodzin ma dostęp do internetu tylko poprzez smartfon.
O vouchery dla biednych rodzin będą wnioskować szkoły i władze lokalne, natomiast o ostatecznym ich podziale zadecyduje Departament ds. Edukacji. Jednocześnie ministerstwo prowadzi szeroko zakrojoną akcję z zakresu użyczania laptopów dzieciom z biedniejszych rodzin. Ministerstwo obiecało zorganizować 200 000 takich komputerów i jak na razie rozdało ok. 100 000.