W połowie czerwca ogłoszono, że brytyjska sieć hipermarketów i supermarketów Tesco całkowicie wycofuje się z Polski. Dlaczego Tesco upadło w naszej ojczyźnie? Kto przejmie ogromną sieć sklepów po Brytyjczykach? Mamy odpowiedzi na te pytania!
Tesco to jeden z największych globalnych graczy na rynku retail. Firma została założona przez Jacka Cohena w 1919 w londyńskim Hackney. Brytyjski gigant zatrudnia około 450 tysięcy osób, jego dochód za rok 2019 sięgnął prawie 69 miliardów funtów, a w sklepach z charakterystycznym czerwono-niebieskim logo można robić zakupy nie tylko w UK, ale także w innych krajach w Azji i Europie. Ale już wkrótce nie w Polsce…
Sieć Tesco wycofuje się z Polski
Tesco wycofuje się z naszej ojczyzny. Tym samym Polska dołączyła do grona państw, z których Tesco postanowiło się w ostatnim czasie wycofać – dość powiedzieć, że tylko w tym roku sklepy sieci zostały zamknięte w Tajlandii i Malezji. Tesco dysponowało w Polsce ponad 300 sklepami, które przejęto zostaną przez duńska grupa Salling Group A/S. Sklepy (przynajmniej ich część!) będą funkcjonowały pod marką Netto.
Ale dlaczego brytyjska sieć marketów wycofuje się znad Wisły? Z czego wynika ta kolosalna porażka brytyjskiej sieci i jakie będą jej konsekwencje dla przeciętnego konsumenta w Polsce? Co to oznacza dla Tesco w ogóle i w Wielkiej Brytanii?
Oto wideo, które wyjaśnia te kwestię. Damian Olszewski analizuje i wyjaśnia dlaczego doszło do upadku brytyjskiej sieci w Polsce:
Dlaczego Tesco upadło (w Polsce)?
Na co zwraca w swoim filmie Damian Olszewski? Oto kilka ważnych czynników! Od 2014 nieustannie spadała sprzedaż. Przychody kurczyły się i to bardzo szybko. Dodajmy, że koszty działalności były wyższe od przychodów już w 2013 roku! Dodatkowo, jak zwraca uwagę autor filmiku władze brytyjskiej sieci przegapiły moment, w którym polski konsument wolał robić zakupy w mniejszych, lokalnych sklepach, a nie jeździć do wielkich hipermarketów. Świetnie w tej sytuacji poradził sobie Lidl czy Biedronka, a Tesco nie rozwijało swojej sieci mniejszych sklepów.
Dodatkowo, Tesco nie otwierało nowych sklepów w popularnych galeriach handlowych, gdzie supermarkety przynosiły odpowiednie zyski. Z kolei idąc na "wojnę cenową" i obniżając cenę swoich produktów nie udało się przyciągnąć nowych klientów, a zyski spadały.