Fot. Getty
Pewnej rodzinie z Durham złodziej odebrał nie tylko samochód, ale też malutkie dziecko, które znajdowało się w pojeździe. Policja zorganizowała obławę. Jak doszło do tej niesłychanej kradzieży?
Do zdarzenia doszło w środę 21 września wieczorem. Około godziny 19:00 złodziej ubrany w niebieską bluzę z kapturem i czarne spodnie dresowe odjechał samochodem Opel Vectra, który stał zaparkowany przed domem w Quarington Hill, niedaleko Durham. Wcześniej zaparkował on nieopodal ciemnym Nissanem X-Trail i wyczekał moment, w którym samochód pozostał otwarty, ale nikogo – jak mu się prawdopodobnie wydawało – w nim nie było.
Złodziej ukradł samochód – w środku było dziecko i kot
W samochodzie pozostawała jednak 2-letnia dziewczynka, siedząca w foteliku i czekająca aż jej rodzice wypakują z samochodu zakupy. Następnie mieli zabrać ją. Rodzina dziecka przyjechała do Quarington Hill w odwiedziny do krewnych i w chwili, gdy złodziej wsiadał do samochodu, jeden z krewnych stał przy drzwiach domu. Gdy tylko zorientował się, co się dzieje, ruszył w pogoń za złodziejem, jednak nie udało mu się go powstrzymać.
Złodziej wsiadł do samochodu i odjechał – a wraz z nim dwuletnia dziewczynka siedząca w foteliku na tylnym siedzeniu. Co więcej, dziecko nie było jedynym pasażerem, ponieważ w samochodzie oprócz 2-latki, znajdował się również kot należący do rodziny.
Natychmiast wezwano policję i zaczęła się obława na złodzieja. Na szczęście samochód znaleziono dość szybko – został porzucony w okolicy Sherburn Beck, niedaleko Ludworth. Dziewczynka była w środku i nic jej się nie stało, ale kot przepadł i rodzina wciąż nie może go znaleźć.
Policja prosi o kontakt każdego, kto ma jakiekolwiek informacje w tej sprawie.