Przypadek młodej Brytyjki, która dla żartu została „uderzona w tyłek” w pracy przez jednego z menadżerów i która oskarżyła następnie pracodawcę o przymykanie oka na molestowanie seksualne, może dodać siły innym kobietom w walce o szacunek i poszanowanie ich nietykalności cielesnej. Kobieta zawarła ugodę z pracodawcą, na mocy której ten wypłacił jej £90 000 odszkodowania.
Molestowanie seksualne w pracy – to nie jest żart
Sprawę nagłośniła na Wyspach stacja BBC, pomimo tego że zarówno personalia kobiety – ofiary molestowania seksualnego w jednej z firm w Irlandii Północnej, jak i dane samej firmy nie zostały podane do publicznej wiadomości. O tym, co się wydarzyło i jakie konsekwencje wyciągnięto względem pracodawcy, dowiadujemy się jedynie z ust Geraldine McGahey – głównej komisarz w Komisji ds. Równości Irlandii Północnej. – Jest to szokująca sprawa, która pokazuje toksyczną, samczą kulturę, charakteryzującą się niewielkim szacunkiem dla koleżanek – mówi McGahey.
Menadżer – mężczyzna musi traktować kobiety z szacunkiem
Co się zatem stało w jednej z firm w Irlandii Północnej? Otóż podczas roboczego spotkania w 2021 roku jeden z menadżerów powiedział w pewnym momencie kobiecie, aby ta wstała i odwróciła się. Gdy kobieta uczyniła to, o co ją poprosił, menadżer uderzył ją linijką w pupę, mówiąc: „Przepraszam, musiałem [to zrobić]”. Zaskoczona Brytyjka zapytała drugiego, obecnego na spotkaniu menadżera, czy takie zachowanie jest dozwolone, ale ten tylko się zaśmiał. Obaj mężczyźni potraktowali cały incydent jako dobry żart, o którym następnie opowiedzieli innym pracownikom, którzy zjawili się na spotkaniu. Kobieta poczuła się strasznie zawstydzona i początkowo nie opowiedziała o tym zdarzeniu nawet swoim najbliższym – matce i chłopakowi. Dopiero gdy odważyła się na ten krok, jej bliscy doradzili jej, by zgłosiła całą sytuację w dziale kadr i by poinformowała o niej
przełożonego wyższego szczebla.
Molestowanie seksualne potraktowane jako żart
Zgłoszenie przypadku nagannego zachowania ze strony jednego z menadżerów, ocierającego się o molestowanie seksualne, na niewiele się jednak zdało. Okazało się, że w firmie skargi Brytyjki nie tylko nie potraktowano poważnie, ale szybko zaczęto ją samą traktować jak wichrzyciela – osobę, która niepotrzebnie chce innym pracownikom narobić kłopotów. Brytyjka początkowo oznajmiła swojemu pracodawcy, że nie wróci do pracy, dopóki sprawa nie zostanie wyjaśniona, a przełożony wyższego szczebla doradził jej, by omówiła sprawę z zainteresowanymi menadżerami na kawie, poza miejscem pracy. To jednak było dla kobiety nie do przyjęcia – Brytyjka w mig uznała tę propozycję za „całkowicie niestosowną”. W następnym kroku kobieta wniosła zatem skargę, która nie została rozpatrzona przez kolejne 10 dni A gdy śledztwo w sprawie incydentu już się rozpoczęło, potrwało aż pięć tygodni. Śledztwo przyniosło podtrzymanie jej skargi, ale w liście, który kobieta otrzymała od pracodawcy przeczytała, że w miejscu pracy „ubierała się i zachowywała prowokacyjnie”. Kobieta odrzuciła te wszystkie zarzuty, twierdząc, że są „nieprawdziwe i uwłaczające”.
Kobieta idzie na ugodę z pracodawcą i dostaje £90 000 odszkodowania
Ostatecznie pracodawca przychylił się do skargi młodej Brytyjki i zawarł z nią ugodę, na mocy której kobieta otrzymała £90 000 odszkodowania. To dobry finał całej sprawy, w trakcie której, jak powiedziała Ms McGahey, kobieta „doświadczyła ogromnego zażenowania i upokorzenia”. – Rozmawiano o niej w miejscu pracy. (…) Myślę, że kluczowym przesłaniem dla innych kobiet, które również cierpią, jest to, że nie musisz wstawać i pokazywać swojej twarzy, możesz to zrobić w sposób prywatny i poufny – zaznaczyła McGahey. I dodała, że to jest też lekcja dla pracodawców – kodeks zachowania, przede wszystkim względem kobiet, „nie może być polityką leżącą na półce”. – Jeśli nie szanujesz swoich pracowników, jeśli nie podejmujesz działań w celu ochrony kobiet, zawodzisz kobiety – i ostatecznie będzie cię to drogo kosztować. Będzie to kosztowało twoją reputację, rotację personelu i, poprzez trybunał, dużo pieniędzy – ostrzegła komisarz.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Przedstawiciele służby zdrowia apelują do mieszkańców Wysp, aby ogrzewali pokoje dzienne i sypialnie