Polacy prowadzący domy publiczne w Gillingham i Maidstone czekają na wyrok brytyjskiego sądu

Dwóch Polaków zostało oskarżonych o prowadzenie burdeli w dwóch brytyjskich miastach, Gillingham i Maidstone. Po wyściu za kaucją z aresztu czekają na rozprawę w Maidstone Crown Court, która zadecyduje o wysokości ich kary.

Jak czytamy na łamach lokalnego portalu "Kent Online" Piotr P. i Przemysław S. wykazali się nie lada przedsiębiorczością podczas prowadzenia nielegalnego "brothelu". Po tym, jak policja przeprowadziła nalot na pierwszą lokalizację i zlikwidowała nielegalny proceder, dwójka Polaków postanowiła otworzyć interes w innym miejscu, przenosząc do niego cały "inwentarz".

- Advertisement -

97-letni książę Filip miał wypadek. Sam prowadził samochód, który w wyniku kolizji przewrócił się na bok

Jak ustalono w Maidstone Crown Court pracownice domu publicznego zostały zwyczajnie przeniesione do nowej siedziby. Lokalizacja ta została również zlikwidowana przez policję. Jak zapewnia prokurator Tony Prosser w tym nie przypadku nie dochodziło do żadnych nadużyć, ani handlu ludźmi. – Żadna z kobiet nie skarżyła się na swoją sytuację – komentował. 

35-letni P. i 37-letni S. przyznali się do dwóch przestępstw związanych z prowadzeniem burdelu 14 września 2016 i 13 października 2016 roku. Oprócz tego mieszkający w Chatham P. i S. przebywający w Leyton przyznali się także do posiadania środków finansowych uzyskanych na drodze działalności kryminalnej.

 

 

Wynagrodzenie polskich pracowników powodem strajku związkowców w Teeside

Wyrok został odroczony na okres dwóch tygodni. Sędzia Julian Smith już zapowiedział, że popełnione przestępstwa nie zostaną ukarane wyrokami w zawieszeniu. Póki co obaj mężczyźni zostali zwolnieni z aresztu po zapłaceniu kaucji. Warto w tym miejscu jeszcze dodać, że S. ma kryminalną przeszłość – w 2008 roku został skazany za posiadanie narkotyków klasy A, w dwa lata później usłyszał wyrok w sprawie pobicia.
 

Teksty tygodnia

Mieszkańcy terenów blisko słupów energetycznych otrzymają zniżki na prąd

W Wielkiej Brytanii trwa intensywna modernizacja i rozbudowa sieci przesyłowej. W 10 lat ma powstać ponad pięciokrotnie więcej słupów i linii energetycznych niż w całych poprzednich trzech dekadach. To odpowiedź na rekordowy udział OZE w produkcji energii elektrycznej, który w 2024 roku przekroczył 50 proc.

Londyn zmaga się z falą przemocy i zamyka posterunki policji?

Dziwny ruch władz miasta, które postanowiły ograniczyć ilość otwartych recepcji na posterunkach policji budzi duże zdziwienie. Szczególnie, że przestępczość w Londynie, m.in. z użyciem noża wzrasta skokowo.

Ewakuacja szpitala w Londynie. Wyciekł chlor z kwasem siarkowym. Co z pacjentami?

Londyn, czwartek rano – ewakuacja szpitala Guy’s w pobliżu London Bridge wywołała ogromne poruszenie wśród pacjentów, ich rodzin oraz przechodniów.

140 tys. fachowców pilnie poszukiwanych w UK

W ciągu najbliższych 5 lat rząd Wielkiej Brytanii planuje gruntowną modernizację aż pięciu milionów domów – socjalnych i prywatnych – w ramach tzw. Planu Ciepłych Domów. Ale żeby wypełnić plan, trzeba mieć pracowników.

Rynek pracy w gastronomii drastycznie się kurczy!

W Wielkiej Brytanii sektor gastronomiczny przeżywa jeden z najtrudniejszych okresów w ostatnich latach. Obecnie działa tam blisko 100 tys. licencjonowanych lokali – od pubów i restauracji po kluby sportowe i towarzyskie. To o ponad 16 tys. mniej niż w marcu 2020 roku, przed pandemią.
kasyno online

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie