Rozważane są plany stworzenia specjalnych parkingów w Dover, które będą w stanie pomieścić samochody osób oczekujących na kontrolę przed wjazdem do UK. W ten sposób możliwe ma być uniknięcie korkowania się przejść granicznych w tym miejscu.
Na najważniejszych przejściach granicznych w Wielkiej Brytanii trwają przygotowania do wdrożenia nowego zautomatyzowanego systemu informatycznego EES (Entry Exit System). Wprowadzenie nowych przepisów wynika bezpośrednio z wyjścia Wielkiej Brytanii ze struktur unijnych.
Czy w Dover uda uniknąć się gigantycznych kolejek?
Już teraz oczekuje się, że w związku z wprowadzeniem procedur związanych z kontrolami granicznymi ze strony UK w porcie Dover będą ustawiać się kilometrowe kolejki samochodów, a czas oczekiwania na przejazd do UK będzie wynosił nawet nie kilka, ale wręcz kilkanaście godzin. Zmiany w tym zakresie wejdą w życie w listopadzie 2024 roku, a już teraz władze portu w Dover szykują na znacznie wzmożony ruch.
Już teraz, zanim jeszcze zaczęły obowiązywać nowe przepisy, Dover potrafi się porządnie zakorkować. Aby przygotować się na efekty wdrożenia EES, pojawiły się plany budowy dodatkowych, olbrzymich parkingów, które pomieściłyby samochody przyjezdnych z innych krajów czekających na kontrolę graniczną.
Jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego BBC, w porcie w Dover rozważane są różne lokalizacje takich parkingów, z dala od głównych dróg, w tym pola z matami, które mają być przygotowane na wypadek poważnych zatorów. Miejsca te mają być wykorzystywane elastycznie, w zależności od natężenia ruchu.
Co w sprawie kontroli granicznych robi rząd UK?
Lokalne władze apelują do rządu w tej sprawie. W zeszłym tygodniu Roger Gough, przedstawiciel councilu hrabstwa Kent, wezwał ministrów do „podjęcia bardzo pilnych decyzji w sprawie zabezpieczenia miejsc, w których może odbywać się ruch turystyczny, z dala od sieci drogowej”. Minister spraw wewnętrznych Seema Malhotra powiedziała, że korzystanie z terenów poza drogami po rozpoczęciu kontroli granicznych w listopadzie jest uważane za „środek awaryjny”.
– Poddajemy przeglądowi miejsca zlokalizowane poza siecią drogową, aby w razie potrzeby móc z nich korzystać w ramach planów awaryjnych – wyjaśnia minister Malhotra, jak podajemy za BBC. – Współpracujemy nadal z władzami lokalnymi, z przedstawicielami UE i naszymi francuskimi odpowiednikami, aby upewnić się, że jesteśmy jak najlepiej przygotowani. Dzięki temu chcemy zminimalizować ryzyko powstawania długich kolejek, szczególnie w okresach i godzinach szczytu – podsumowuje.
Inny samorządowiec, Kevin Mills z Dover zaznacza, że sprawa wymaga pilnych działań. – Jesteśmy 10 tygodni przed wprowadzeniem nowego systemu, a nadal nie mamy wizji, jak ma to wyglądać – zwraca uwagę.
Z czym będą wiązały się kontrole EES?
W maju 2024 roku dyrektor generalny portu w Dover, Doug Bannister, komentował na łamach BBC, że w ramach nowego systemu czas potrzebny na przejście kontroli granicznej będzie prawdopodobnie wzrośnie z 45-90 sekund do dwóch minut lub więcej dla każdej osoby. Powiedział, że port ma plany mające na celu „minimalizowanie czasu postoju, kolejek i oczywiście korków na sieci drogowej i w całym mieście”.
Pierwotnie system EES planowano uruchomić w 2022 roku. Następnie termin przesunięto na maj 2023, a później koniec 2023 roku. Zgodnie z najnowszym planem wdrożenie ma nastąpić w listopadzie 2024 roku.
W jego ramach osoby nieposiadające paszportu kraju UE, wjeżdżające do Wielkiej Brytanii będą musiały zarejestrować się poprzez odciski palców wraz ze zdjęciem z danymi paszportowymi, a także odpowiedzieć na kilka pytań. Tylko wtedy będą mogły kontynuować podróż. Każdy wjazd i wyjazd z kraju UE będzie odnotowany.