Skazano grupę polskich imigrantów, którzy zaatakowali Albańczyków w klubie nocnym

6 lutego przed obliczem sądu Oxford Crown Court stanęła grupka mieszkających w UK Polaków oskarżonych o udział w bójce z imigrantami pochodzącego z Albanii.

Wszystko zaczęło się od bójki, która miała miejsce w kubie nocnym Moo Moo zlokalizowanym w Banbury. 13 lipca 2019 roku doszło do przepychanki pomiędzy grupą imigrantów z Polski i Albanii. Czwórka naszych rodaków miała zaatakować przybyszów z Półwyspu Bałkańskiego. Obie grupki miały zostać usunięte z lokalu, po tym jak zaczęły się robić gorąco. 

- Advertisement -

Niestety, panowie nie ochłonęli, bijatyka przeniosła się do klubu Venus. Jak widać na nagraniach CCTV około godziny 2:30 doszło do eskalacji, w wyniku której zarówno klienci, jak i pracownicy lokalu po prostu uciekli przed nie zważającymi na nic bijącymi się między sobą mężczyznami z Polski i Albanii.

CZYTAJ TEŻ: Zobacz harmonogram zmian w zasiłkach oraz w wynagrodzeniach na rok 2020 w UK

Jak czytamy na łamach lokalnego portalu "Oxford Mail" przybyli na miejsce pracownicy ochrony oraz funkcjonariusze lokalnej policji uspokoili sytuację. W związku z tym incydentem przed sądem Oxford Crown Court w czwartek mieli stanąć nasi rodacy. Niestety, zamiast czterech osób, przed obliczem sprawiedliwości zjawiło się ich tylko trzech. Byli to 27-letni Kamil K., 30-letni Paweł K. oraz zaledwie 19-letni Patryk W., który na jednej z poprzednich rozpraw się po prostu nie stawił. W związku z czym wydano za nim odpowiedni nakaz aresztowania. Wszyscy przyznali się do udziału w bójce, wyrazili skruchę i próbowali tłumaczyć swoje zachowanie nadmiernym spożyciem alkoholu.

Z kolei 27-letni Sebastian M. wciąż się nie stawił przed sądem. Jak wynika z doniesień brytyjskich mediów miał on uciec z Wielkiej Brytanii. Wystawiono za nim Europejski Nakaz Aresztowania. Wszystko wskazuje na to, że przebywa w Polsce.

GORĄCY TEMAT: REKORDOWA ilość nielegalnych migrantów próbowała się dostać do UK przed uderzeniem huraganu Ciara

Sędzia Nigel Daly, wydając wyrok, powiedział, że udział w bójkach w klubach nocnych jest "całkowicie niedopuszczalny". "Skądkolwiek pochodzisz, nie ma to absolutnie żadnej różnicy" – argumentował. Kamil K. i Paweł K. zostali skazani na trwający 18 miesięcy program, w ramach którego będą musieli odpracować nieodpłatnie 120 godzin prac na rzecz lokalnej społeczności. Oprócz tego będą musieli zapłacić po 400 funtów. 

Z kolei nieobecny M. został skazany na karę pozbawienia wolności. Jeśli się uda doprowadzić go przed wymiar sprawiedliwości spędzi w więzieniu 6 tygodni.

 

Teksty tygodnia

Roboty będą przeprowadzać operacje. Wszystko po to, aby ciąć koszty

Coraz więcej osób korzysta z zalet operacji przeprowadzanych przez roboty. Przykładem jest matka czwórki dzieci, która po histerektomii wróciła do domu już po 24 godzinach. Taki szybki powrót do zdrowia możliwy był właśnie dzięki zastosowaniu robotyki.

Podwyżka Council Tax. O ile wzrośnie podatek lokalny?

Z przedstawionego przez kanclerz skarbu przeglądu wydatków wynika, że Council Tax wzrośnie o 5 proc. rocznie, aby pokryć koszty usług lokalnych.

Spanie pod gołym niebem przestanie być przestępstwem

Rząd Wielkiej Brytanii planuje zakończyć obowiązywanie jednej z najstarszych i najbardziej kontrowersyjnych ustaw, tzw. Vagrancy Act z 1824 roku. Zgodnie z zapowiedziami ministerialnymi nocowanie na ulicy czy żebranie nie będą już traktowane jako przestępstwa w Anglii i Walii.

Czy konflikt pomiędzy Izraelem a Iranem wpłynie na ceny w UK?

Czy Wielką Brytanię czeka wzrost cen? Jak wygląda sytuacja w związku z rozwojem konfliktu pomiędzy Izraelem a Iranem? Kanclerz Rachel Reeves zapytana o sytuację wyjaśniła, jak może wyglądać rynek oraz czego można się spodziewać.

Bijatyka w samolocie Ryanaira. Agresywny pasażer zapłaci ponad 20 tys. zł

Do dramatycznych scen doszło w październiku ubiegłego roku na pokładzie samolotu Ryanair lecącego z Krakowa do Paryża. Tuż po starcie jeden z pasażerów pod wpływem alkoholu zaczął zachowywać się agresywnie. Jego zachowanie zmusiło załogę do awaryjnego powrotu na lotnisko.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie