Weekendowe nagłówki wywołały wrażenie, że brytyjskie drogi czeka radykalne zwężanie pasów ruchu w imię ograniczenia wyprzedzania rowerzystów. W przekazach pojawiały się sugestie, że to kolejny element domniemanej wojny rządu z kierowcami. Źródło road.cc podkreśla jednak, że medialna burza była oparta na błędnej interpretacji zaleceń Active Travel England, czyli agencji zajmującej się bezpieczeństwem ruchu drogowego.
Dziury w drogach od lat utrapieniem kierowców, zwłaszcza zimą, dziś stają się problemem całorocznym. Na ich powstawanie coraz częściej wpływają także fale upałów, które dodatkowo pogarszają stan nawierzchni.