Fot. Wikimedia Commons, Facebook/@HollieHunter
Lęk przed pająkami bywa ogromny i może popychać niektórych do wydawania z siebie niemal nieludzkich dźwięków przerażenia i paniki na sam widok małego włochatego stworzonka o dwunastu nogach. Niedawno przekonali się o tym sąsiedzi pewnej Brytyjki, która widząc pająka w swoim pokoju, krzyczała tak głośno, że wezwano policję. Reakcja funkcjonariuszy okazała się bezcenna.
W ubiegły poniedziałek, 30 sierpnia, Hollie H. przeżyła koszmar we własnym mieszkaniu. Sparaliżowana strachem przed pająkiem, który niespodziewanie wtargnął do jej pokoju zupełnie nieproszony, 30-latka krzyczała tak głośno, że poważnie zaniepokoiła swoich sąsiadów. Myśląc, że w mieszkaniu Brytyjki dochodzi do aktów domowej przemocy lub do napadu, sąsiedzi niezwłocznie wezwali policję.
Policja uratowała 30-latkę przed pająkiem
Na miejsce zdarzenia przyjechały na sygnale aż dwa radiowozy. Policjanci weszli do mieszkania, a ich reakcja na dość absurdalną sytuację, jaką zastali w mieszkaniu Hollie, okazała się bardzo nietypowa – choć odpowiednia do okoliczności. Najpierw całe zajście mocno rozbawiło funkcjonariuszy, ale widząc jak bardzo przerażona jest 30-latka, postanowili jej pomóc. Przetrząsnęli więc całą jej sypialnię, aż znaleźli „winnego” zamieszania pająka, który według relacji kobiety był „wielkości jej dłoni”.
Tą dość niecodzienną interwencję brytyjskiej policji, kobieta opisała w mediach społecznościowych, załączając zdjęcia i nagrania, dokumentujące neutralizację pająka przez funkcjonariuszy. W żartobliwym poście na Facebooku, Brytyjka napisała:
„Czy ktoś jeszcze tak mocno krzyczał wczoraj wieczorem o pająku pełzającym pod łóżkiem i o ćmie w pokoju, że sąsiedzi zadzwonili na policję… która pojawiła się w dwóch radiowozach i podniosła łóżko, żeby znaleźć pająka? NIE, TYLKO JA? Nigdy w życiu nie czułam się tak zmordowana. Tak się cieszę, że dostrzegli zabawną stronę tej sytuacji i pozbyli się wspomnianego pająka. Myślę, że już czas poszukać pomocy w kwestii moich fobii”.