Brytyjczycy ledwo co uporali się ze skutkami Caroline, a już muszą szykować się na kolejny sztorm. W nocy z niedzieli na poniedziałek należy oczekiwać kolejnego mocnego uderzenia znad Atlantyku.
Już tej nocy można spodziewać się uderzenia kolejnego sztormu na Wielką Brytanią. Na razie synoptycy bardzo powściągliwie wypowiadają się na temat jego siły, ale prawdopodobnie będzie słabszy, zarówno od Ophelii, jak i od Caroline. Wiadomo, że prędkość wiatru będzie wahała się od 80 do 115 kilometrów. Podmuchów o takiej sile można spodziewać się w Cardiff, Exeter, Southampton i Londynie, jak zapowiada Brett Rathbun z AccuWeather. Ale sztorm to nie jedynie pogodowe zmartwienie mieszkańców Wyspy – początek tygodnia będzie obfitował w opady śniegu.
Najbliższej nocy najwięcej białego puchu spadnie w centralnych partiach Wielkiej Brytanii oraz Irlandii. Zwykle towarzyszyć będzie mu zimny porywisty wiatr i niskie (choć zwykle powyżej zera) temperatury. Według prognoz AccuWeather śnieg może utrzymać się nawet do połowy tygodnia. Najgorzej pod tym względem będzie w Irlandii Północnej, gdzie pokrywa śnieżna ma sięgnąć 8 centymetrów.
Met Office wydało liczne alerty pogodowe, zarówno w kolorze żółtym, jak i bursztynowym. Oto one:
Taka, a nie inna auro mocno utrudni życie na Wyspach. Z powodu obfitych opadów deszczu lotnisko w Birmingham zostało dziś zmuszone do odwołania niektórych lotów. Na szczęście, przerwa nie trwała długi – po usunięciu białego puchu udało się przywrócić ruch.
Z kolei jutro można spodziewać się zamrożonych chodników i zaśnieżonych dróg przejazdowych. W hrabstwach Kent, Sussex, Surrey i Hampshire spadnie od 2 do 5 cm śniegu. Można spodziewać się opóźnień w komunikacji zbiorowej. Nowy tydzień powitana nas mokro, chłodno i wietrznie. Przynajmniej do czwartku nocami temperatura będzie spadać poniżej zera, choć nie wszędzie.
A tak wygląd prognoza pogody dla Londynu: