Podano niepokojące informacje z Kłodzka i Lewina Brzeskiego, gdzie pojawili się szabrownicy. Aby walczyć z tym obrzydliwym procederem, na zalane przez powódź tereny wysłano 500 policjantów. Mają pojawić się tam także funkcjonariusze żandarmerii wojskowej.
Po tragedii związanej z podtopieniem domów na południowym zachodzie Polski pojawia się kolejny dramat – szabrownicy. W Lewinie Brzeskim doszło do zatrzymania dwóch mężczyzn podejrzanych o okradanie domów. Natomiast w Kłodzku innych dwóch mężczyzn zatrzymano na gorącym uczynku w czasie okradania stacji paliw.
Szabrownicy okradają powodzian
Premier Donald Tusk zapowiedział bezwzględną walkę z szabrownikami, którzy pojawiają się na terenach dotkniętych powodzią.
– Każdy przyłapany będzie potraktowany naprawdę bezwzględnie. Nie żartujemy. W sytuacji, w której znaleźli się powodzianie, występowanie przeciwko ich mieniu, okradanie ich mieszkań jest przestępstwem wyjątkowo ohydnym. Prokurator generalny zapewnił mnie, że każdy taki przypadek — oczywiście w ramach istniejącego prawa — będzie ścigany bezwzględnie i będzie traktowany jako przestępstwo zasługujące na najwyższą dopuszczalną prawem karę – powiedział premier.
Natomiast rzeczniczka Komendanta Głównego Policji, insp. Katarzyna Nowak poinformowała, że „na terenach objętych powodzią policja otrzymała od obywateli 12 zgłoszeń, które miały dotyczyć szabrowników”. Na 12 zgłoszeń udało się potwierdzić jeden przypadek szabrownictwa.
Doszło do niego w Kłodzku, gdy dwóch mężczyzn próbowało wynieść z zalanej stacji benzynowej Orlen papierosy i alkohol. Nowak poinformowała:
– Reagujemy na wszystkie sytuacje i zagrożenia. Na zalanych terenach są policjanci pionu kryminalnego, którzy pilnują wszystkich pozostawionych po ewakuacji majątków i dobytku.
– Jeżeli ktoś widzi cokolwiek podejrzanego, niech dzwoni na 112. Na pewno żadnego sygnału nie zbagatelizujemy. Nie należy jednak informować o tym np. na Facebooku, jak zrobiła to jedna z użytkowniczek, wzywając pomocy do okradanego domu na tym portalu społecznościowym, tylko właśnie dzwonić na ten numer alarmowy, podając od razu adres – podała rzeczniczka.
Ogólnie na terenach powodziowych działa 8706 policjantów, którzy mają do dyspozycji 16 łodzi, pontony, reflektory, agregaty i sześć śmigłowców.
Kierujemy do wsparcia Policji żołnierzy wyposażonych w noktowizory i termowizory. Szabrownicy – noc i brak prądu nie będzie już waszym sprzymierzeńcem. https://t.co/MA4mU8NL3j
— Wiesław Kukuła (@wieslawkukula) September 16, 2024
Nie potrafili wyjaśnić swojej obecności na zalanych terenach
Niestety w miarę opadania wody powodziowej, pojawia się coraz więcej doniesień dotyczących szabrownictwa. Jedno z nich związane jest z sytuacją w Lewinie Brzeskim, gdzie policja zatrzymała dwóch mężczyzn. RMF FM poinformowało, że byli to mieszkańcy Rudy Śląskiej. Jeździli po mieście skradzionym samochodem, a w nim mieli dokumenty, które nie należały do nich.
Okazało się, że nie potrafią wyjaśnić, dlaczego akurat pojawili się na ewakuowanych w wyniku powodzi terenach. Jeden z nich jest poszukiwany za kradzieże i oszustwa.
Szef MSWiA, Tomasz Siemoniak zapowiedział, że wyśle na powodziowe tereny 500 dodatkowych policjantów. Ma to za zadanie wsparcie obecnych tam funkcjonariuszy.
W serwisie X policja napisała: „Ostrzegamy potencjalnych złodziei! Wszyscy, którzy będą chcieli się wzbogacić na krzywdzie ludzkiej zamiast pomóc powodzianom i podniosą rękę na ich mienie, spotka bezwzględna reakcja organów ścigania”.
Okradanie strażaków
Pojawiły się także doniesienia o tym, że złodzieje okradli auto druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Cisiach na Śląsku.
Strażacy poinformowali o bulwersującym zdarzeniu na Facebooku: „Auta naszych strażaków, którzy pojechali na akcję, pozostawione na skrzyżowaniu ul. Cisiańskiej z ul. Zieloną i ul. Wręczycką w miejscowości Blachownia zostały okradzione oraz zostały z nich powybijane szyby. Jeżeli ktokolwiek coś widział, lub coś wie prosimy o pilny kontakt”.