Keir Starmer spotkał się właśnie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen i powtórzył, że chce zmienić sposób rozmawiania z Brukselą na bardziej konstruktywny. Ale w relacjach między Wielką Brytanią i Unią Europejska już zgrzyta, co eksperci tłumaczą powściągliwością Partii Pracy i obawą przed zmasowaną krytyką ze strony Nigela Farage’a i Partii Konserwatywnej.
Keir Starmer z wizytą w Brukseli
Keir Starmer spotkał się wczoraj w Brukseli z Ursulą von der Leyen i było to pierwsze bilateralne spotkanie premiera z przewodniczącą Komisji Europejskiej od czasu wygrania przez laburzystów wyborów w UK w lipcu tego roku. Brytyjski przywódca od dawna zapowiadał, że będzie chciał zmienić sposób rozmawiania i negocjacjowania z UE na mniej konfrontacyjny, a bardziej konkretny. I założenie to powtórzył i teraz, przy okazji podróży do Brukseli.
Po rozmowie z Ursulą von der Leyen, Starmer powiedział dziennikarzom, że „ton ma znaczenie” i „reset ma znaczenie”, co też premier miał z całą stanowczością przekazać przewodniczącej KE. – Powrót do pragmatyzmu, do prowadzenia interesów w sposób pełen szacunku i w sposób, który, jak sądzę, skupi się na efektach, a nie na bieganiu do najbliższej kamery, aby użyć mikrofonu – dodał premier.
W relacjach UK-UE są pierwsze problemy
Niezależnie jednak od tego, jakie nastawienie do rozmów z Brukselą przyjął Keir Starmer, w relacjach między UK i UE pojawiły się już pierwsze problemy. Chodzi o program mobilności ludzi młodych, w wieku 18-30 lat, który miałby im umożliwić pobyt i pracę w UK lub krajach UE przez okres do czterech lat. Londyn na razie odrzuca ten program w obawie, że stanowiłby on przywrócenie swobodnego przepływu osób, mimo pozornego ograniczenia osobowego i czasowego.
Odrzucenie pomysłu wzajemnego przepływu ludzi młodych oznacza po prostu zawiedzenie młodych Brytyjczyków, którzy zmagają się z różnego rodzaju trudnościami ekonomicznymi i których horyzonty zostały ograniczone przez Brexit – mówi Nick Harvey, dyrektor naczelny European Movement UK.
W Brukseli otwarcie mówi się jednak o tym, że powodzenie w rozmowach dotyczących programu mobilności ludzi młodych to papierek lakmusowy dla nowych relacji UE-UK i rozmów w sprawie obronności, rolnictwa czy handlu.