Imigranci zatrudnieni na holenderskiej budowie mają mieszkać… w stajni

Holenderska firma budowlana zatrudnia 32 imigrantów i chce zapewnić im zakwaterowanie w niewielkiej wiosce Erp, zlokalizowanej w prowincji Brabancja Północna. Pracownicy migrujący mieliby zamieszkać… w stajni.

Konkretnie, w budynku gospodarczym, który wcześniej funkcjonował, jako stajnia, a obecnie nie jest w ogóle użytkowany. Teraz miałby on zostać odpowiednio przysposobiony na potrzeby mieszających tam robotników.

Wiejska stajnia zamieni się w hotel robotniczy?

Jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego ad.nl, takie rozwiązanie jest na rękę Betonbouw Rooi, firmie z Sint-Oedenrode, prowadzonej przez braci Van den Oever. Przedsiębiorstwo już zatrudnia 25 pracowników migrujących, którzy obecnie przebywają w kilku domach jednorodzinnych na terenie tej samej wioski.

- Advertisement -

Koszty związane z czynszem pokrywane są przez pracodawcę. Gdyby przekwaterować imigrantów do stajni, która leży na ziemi należącej do Van den Oeverów, ich firma mogłaby sporo zaoszczędzić…

Dodajmy, iż zgodnie z holenderskim prawem zakwaterowanie grup pracowników migrujących na obszarach wiejskich może odbywać się wyłącznie w siedzibie firmy, w której pracują. W Erp w ten sposób zakwaterowani są choćby pracownicy zatrudnieni w szkółce roślin Van den Elzen. Czy te przepisy mają zastosowanie w przypadku Betonbouw Rooi? – Jesteśmy firmą budowlaną, pracujemy wszędzie tam, gdzie trzeba wykonać zlecenie. Tam, gdzie zlokalizowana jest nasza firma, mamy tylko biuro – komentuje Mari van den Oever, jak cytujemy za ad.nl.

Lokalne władze pracują nad opowiednimi przepisami

Gospodarstwo rolne zlokalizowane przy ulicy Trentweg to także zwane tereny VAB, a więc jest to obszar dawnej działalności rolnej, po której pozostały jedynie zabudowania. Nie jest tam prowadzona żadna inna działalność. Lokalne władze w gminie Meierijstad nie mają jeszcze określonej polityki w tym zakresie, jednak badają możliwości wykorzystania tych terenów w taki sposób. „W tym kontekście badane jest, czy i w jaki sposób lokalizacje VAB mogą być wykorzystywane do zakwaterowania pracowników migrujących” – jak czytamy.

Jak wynika z relacji holenderskich mediów, władze Meierijstad pracują nad opracowaniem takiego rozwiązania, aby dało się „umieścić” imigrantów w stajni w Erp. Proponowane jest tymczasowe zezwolenie na okres piętnastu lat, przeznaczone wyłącznie dla pracowników konkretnej firmy.

Jak do planów firmy budowalnej i lokalnych władz odnoszą się mieszkańcy Erp?

Warto jeszcze dodać, że lokalni mieszkańcy nie są zadowoleni z faktu, iż grupa 32 imigrantów zamieszka w hotelu robotniczym w ich wsi.

Jednak do tej pory nie mieli problemu z faktem, iż poszczególni pracownicy Betonbouw Rooi mieszkali w Erp niejako „rozsiani” po kilku domach na terenie całej wsi.

Przeczytaj także

Ukrainiec, który w marcu ranił Polaka i 4 inne osoby, chciał dożywocia w Europie

… i spodziewał się dożywocia. To przerażające, ale właśnie wizja komfortowego życia w europejskich więzieniach była ostateczną motywacją dla mężczyzny, by zaatakować przechodniów w Amsterdamie.

Aktywiści idą na granicę i robią patrole obywatelskie, bo nie mają zaufania do rządu i służb

W weekend kilkunastu mężczyzn w kamizelkach odblaskowych zatrzymywało samochody na granicy Ter Apel i niemieckiego Rütenbrocka, szukając w nich nielegalnych migrantów. Według dziennika AD inicjatorami akcji byli aktywiści zaniepokojeni brakiem działań władz wobec przekraczających granicę osób ubiegających się o azyl.

Tytoń na czarnym rynku. Holandia zalana przemycanymi papierosami

Dym tytoniowy to jedna z najbardziej niebezpiecznych substancji, z...

Holandia mówi „nie” niedopałkom. Nowe strefy bez papierosów na plaży

Holandia wprowadziła ograniczenia dla palaczy na plaży w Scheveningen. Celem tej inicjatywy jest poprawa komfortu odwiedzających, a przede wszystkim ograniczenie ilości śmieci papierosowych, które są największym źródłem zanieczyszczeń na tym fragmencie wybrzeża.

Zabili 4 dziennikarzy. Po ponad 40 latach bezkarności wreszcie trafią do więzienia

W marcu 1982 roku czterech holenderskich dziennikarzy – Koos Koster, Jan Kuiper, Hans ter Laag i Joop Willemsen – przebywało w Salwadorze i przygotowywało reportaż na temat krwawej wojny domowej. Za swoją odwagę zapłacili życiem. Sprawcy brutalnego morderstwa przez dekady pozostawali nieuchwytni.

Finanse i świadczenia

Praca i zarobki

Życie w Holandii

Wydarzenia kryminalne

Transport