Holbeck w Leeds jest pierwszą oficjalną dzielnicą czerwonych latarni w Wielkiej Brytanii. Prostytutki mogą tam pracować bez obawy zatrzymania przez policję od godz. 19 do 7 rano.
Holbeck to przemysłowa dzielnica, w której przeważają magazyny i biura, gdzie ruch wieczorem zamiera niemal całkowicie. Policja z West York przymyka tam oko na dziwki i ich klientów w ramach eksperymentu, do którego przygotowania rozpoczęły się już w październiku 2014 roku.
Władze nie poddają się, choć pierwsze doświadczenia – oględnie mówiąc – nie są zbyt zachęcające. Na dzień przed Wigilią w Holbeck znalezione została została 21-letnia, brutalnie pobita prostytutka o swojsko brzmiącym nazwisku Daria Pionko. Policja zatrzymała już podejrzanego o to morderstwo 24-latka.

Dzielnica czerwonych latarni powstała po tym, gdy okazało się, że podejmowane przez policjantów kolejne próby wyrugowania prostytutek z ulic Leeds nie przynoszą żadnych efektów. Nie mają też zauważalnego wpływu na poziom tego zjawiska. Zamiast zwalczania prostytucji ktoś rozsądny podjął więc ryzyko próby kontrolowania tego procederu.

Od kilku tygodni policjanci pozwalają więc prostytutkom pracować póki przestrzegają ustalonych zasad i nie wychodzą poza wyznaczony obszar.
– Naszym zadaniem jest, by zachować racjonalny poziom bezpieczeństwa nawet w sytuacjach, gdy ludzie podejmują ryzykowne zachowania – mówi nadinspektor Sam Millar. – Prostytucja niesie za sobą spore ryzyko, ale nie jest czymś, co powinniśmy ignorować.