Wraz z Royal Parks przypominamy, że zbieranie grzybów na terenie Londynu i w wielu częściach Wielkiej Brytanii jest nielegalne. Wynosząc z lasu leśne runo, w tym jadalne kasztany, ryzykujemy karę grzywny.
Jak donosi portal ITV w ciągu ostatniego roku aż sześciokrotnie wzrosła liczba policyjnych upomnień dla osób zbierających pożywienie w królewskich parkach na terenie stołecznego Londynu. W związku z tym ukarano już 35 osób, co w porównaniu z 2017 stanowi wzrost o 600%. Zdarzały się przypadki, że jedna osoba była karana dwukrotnie. Przypominamy, że za zbieranie grzybów na terenie, gdzie jest to zabronione można zapłacić nawet kilkaset funtów kary. Grzybobranie w UK dozwolone jest tylko w wybranych lokalizacjach i konieczne jest wcześniejsze uzyskanie pozwolenia.
W Wielkiej Brytanii kwestię tę reguluje prawo sięgające 1878 roku według którego, zarówno grzyby, jak i kasztany są ważnym źródłem pożywienia dla zwierząt i środowiskiem życia dla wielu owadów. Wielu imigrantów, także tych z Polski, pośród których rekrutują się zapaleni grzybiarze, nie ma pojęcie o tych regulacjach.
Przypominamy również o tym, że zbieranie grzybów na sprzedaż jest niezgodne z brytyjskim prawem – jeśli już zdobyliśmy pozwolenie to nie możemy sprzedawać zebranych okazów. Podczas "łowów" trzeba również uważać, aby nie uszkodzić ściółki leśnej – jest to traktowane jako wykroczenie i grozi mandatem karnym.
RANKING – oto najgorsze dworce kolejowe w Londynie
"Ochrona dzikiej przyrody i różnorodności biologicznej naszego kraju jest wyzwaniem, które podejmujemy w ramach The Royal Parks, ale w naszej pracy potrzebujemy wsparcia całego społeczeństwa” – komentowała Julia Balfour, apelując do wszystkich o przestrzeganiu prawa.