Dziś więc będzie o flircie, który stanowi wspaniały wstęp do czegoś poważniejszego.
Czym jest flirt?
Jak podaje Wikipedia, słowo flirt pochodzi od starofrancuskiego conter fleurette, co znaczy „(próbować) kusić” przez upuszczanie płatków kwiatów.
Nazwa ta sugeruje, że flirtowanie jest bardzo zawoalowanym sposobem nawiązywania bliższego kontaktu, takim, który daje pole intuicji i wyobraźni.
Dlatego flirt może być bardzo dobrym rozwiązaniem dla osób, które są nieco nieśmiałe i czują opór przed proponowaniem randki prostu z mostu? – Mam ścisły umysł, nie jestem mistrzynią rozmowy o niczym, w dodatku bywam trochę nieśmiała w towarzystwie. To wszystko sprawia, że nawiązanie kontaktu z facetem kompletnie mnie onieśmiela. Odpowiadam krótko, nie potrafię patrzeć w oczy, uśmiechać się itp. Nie muszę chyba dodawać, że jestem sama. Moja przyjaciółka Marta jest moim przeciwieństwem. Może dlatego, że studiuje na humanistycznym kierunku, jest wygadana… W każdym razie jej wszystko wychodzi naturalnie. Obserwuję ją często na imprezie lub w klubie, jak swobodnie flirtuje z chłopakami, śmieje się, nawet trochę prowokuje, ale robi to naprawdę z dużym wdziękiem. Czy takiego zachowania można się nauczyć?
Flirt jak shopping
No właśnie. Czy flirt trzeba mieć we krwi, czy można potraktować go jako umiejętność? Istotnie dla niektórych jest on oczywistą formą zachowania nie wymagającą dodatkowej edukacji, podczas gdy dla innych wydaje się być czarną magią. Ale jest i dobra wiadomość – jeśli poznasz zasady flirtu i zaczniesz się do nich stosować, przestanie on być tajemnicą.
Ważne jest to, aby flirt był flirtem, a nie otwartym zdobywaniem. Dlatego powinien być niezobowiązujący. John Gray – autor poczytnej serii książek o mieszkankach Wenus i mieszkańcach Marsa – przytoczył zabawne porównanie flirtu do zakupów. Jeśli kobieta wybiera się na shopping i szuka czegoś wyjątkowego, pozwala sobie na oglądanie, przymierzanie, zastanawianie się, czy to jest właśnie to, czego szuka. I taki powinien być flirt. Jest to bowiem jedynie wstęp do znajomości, rodzaj wzajemnego zaciekawienia, coś z czego swobodnie można się wycofać.
Zasady flirtu
Załóżmy, że jesteś na jakiejś imprezie dla singli i rozglądasz się w poszukiwaniu interesującej osoby, z którą chcesz poflirtować.
1. Kontakt wzrokowy
Wymiana zaciekawionych spojrzeń jest tym, od czego wszystko się zaczyna. Źrenice są wtedy rozszerzone, a oczy przekazują komunikat – widzę coś, co jest dla mnie atrakcyjne.
Kolejnemu spojrzeniu powinien towarzyszyć miły wyraz twarzy, a także ewentualnie uśmiech. Oczywiście nie gapimy się na nasz obiekt, wywołując jego zakłopotanie. Spojrzenia nie powinny być natarczywe, ale zdradzające dobre nastawienie. Można także wykonać jakiś gest zapraszający do kontaktu.
Dla kobiet sygnałem jest przyjęcie przez mężczyznę postawy swobodnej, ale nie nonszalanckiej. Powinien być zwrócony w jej stronę. Dla mężczyzn takim zachęcającym sygnałem jest np. kokieteryjne pochylenie głowy, odgarnięcie włosów.
2. Dotyk
Zachętą do kontaktu jest także delikatne muśnięcie ramienia osoby, która się nam podoba, np. gdy koło niej przechodzimy. Taki gest, który przecież nie jest konieczny, jeśli nie przedzieramy się przez tłum, oznacza po prostu: „Mam wielką ochotę cię dotknąć”.
Także, jeśli siedzimy obok tej osoby, dotknięcie jej ręki w czasie rozmowy jest oznaką zainteresowania.
Jedna uwaga – nie naruszajmy czyjejś granicy komfortu. Dotyk absolutnie nie powinien być mocny i broń Boże nie nazbyt poufały. Dotykanie kolan jest już ryzykowne. Powinno to być wyłącznie neutralne miejsce – plecy, ramię, przedramię, dłoń.
3. Nawiązanie kontaktu
Aby rozmowa miała charakter flirtu, nie wdajemy się w zażartą dyskusję na jakiś newralgiczny temat, jak polityka lub religia, ale też omijamy frazesy i banały, czyli wątki meteorologiczne i komplementy typu „masz piękne oczy” itp. Chyba że potrafisz zagaić w sposób, który nada takim, zdawałoby się ogranym, tematom lekkość. Najlepiej zadać jakieś pytanie, które pozwoli nam na toczenie dowcipnego dialogu.
Jeśli np. stoicie z talerzykami przy bufecie…
On: – Nie chciało mi się dzisiaj wychodzić z domu, ale intuicja podpowiadała, że warto.
Ona: – Tak? (z uśmiechem) Masz na myśli te pyszne zakąski z krewetkami?
On: – Nie, miałem na myśli raczej strawę dla oczu itp.
Rozmawiając w żartobliwym tonie, zdradzamy swoje zainteresowanie okraszone poczuciem humoru i dajemy drugiej stronie przestrzeń. Wszelkie osobiste tematy zostawiamy sobie na potem, jeśli zechcemy przejść do następnego etapu.
4. Zachęta
Jeśli wasz flirt zdaje się potwierdzać dobre pierwsze wrażenie, do rozmowy wplatamy komplementy dotyczące tego, co dzieje się teraz. Np.: „Bardzo podoba mi się twój sposób myślenia, nigdy nie brałem tego pod uwagę…” lub „To bardzo ciekawe, co mówisz. Nie sądziłam, że można mieć tyle wiadomości na temat…” itp. Dajemy tym sygnał, że dobrze się bawimy, bo przecież we flircie o to chodzi.
5. Pointa
Jeśli uważasz, że flirt był udany i masz ochotę spotkać się ze swoim rozmówcą po raz kolejny – wystarczy powiedzieć: „Czy wyskoczysz ze mną kiedyś na drinka?”, „Czy dasz mi swój numer telefonu?”. Tym sposobem przechodzimy do kolejnego etapu, czyli do… planowania randki.
Joanna Godecka
