Pasażerowie Wizz Air mówią o „skandalu” – byli zmuszeni zapłacić na lotnisku dodatkowo za wejście na pokład samolotu po tym, jak problem techniczny uniemożliwił im odprawę online.
Wizz Air, który został niedawno nazwany „najgorszą linią lotniczą w Wielkiej Brytanii” przez organizację konsumencką Which?, spotkał się niedawno z ostrą krytyką ze strony pasażerów.
Pasażerowie musieli dodatkowo zapłacić za wejście na pokład
Pasażerowie Wizz Air zostali zmuszeni do zapłacenia znacznej sumy na lotnisku w Pradze, a część z nich w ogóle nie została wpuszczona do samolotu po tym, gdy mieli problemy techniczne ze stroną internetową linii lotniczej, które uniemożliwiły im odprawę online zgodnie z planem.
Pewna Brytyjka powiedziała, że musiała zapłacić 170 funtów na lotnisku w Pradze za swoją czteroosobową grupę po tym, jak nie mogli odprawić się online na lot powrotny do Luton.
– Nie miałam problemu z odprawą online przed wyjazdem do Pragi, ale przy powrocie do UK wystąpiła usterka techniczna, która mi na to nie pozwoliła. Myślę, że większość osób w naszym locie miała ten sam problem. Musiałam zapłacić 170 funtów za siebie i trzy inne osoby, z którymi podróżowałam, a które inaczej nie otrzymałyby pozwolenia na lot do domu. Na lotnisku nie było przedstawicieli Wizz Air, a obsługa klienta nawet nie odebrała, kiedy próbowałam się z nią skontaktować – tłumaczyła kobieta.
Nie było zwrotu pieniędzy
Po powrocie do Wielkiej Brytanii kobieta skontaktowała się z Wizz Air i przesłała zrzuty ekranu ze strony internetowej pokazujące komunikat o błędzie „wybór miejsca niedostępny”, a następnie otrzymała wiadomość e-mail potwierdzającą, że linia lotnicza zwróci opłatę za odprawę i prosi o jej dane bankowe. Jednak żadne pieniądze nie wpłynęły na jej konto.
– Przyznali się do winy i powiedzieli, że mam prawo do zwrotu pieniędzy, poprosili o moje dane bankowe i… nic. Teraz całkowicie ignorują moje maile – dodaje kobieta.
„Guardian” po raz pierwszy zgłosił ten problem dotyczący odprawy w Wizz Air zeszłego lata i od tego czasu otrzymał aż 20 podobnych skarg.
Pasażerowie nie mogli się odprawić na lot z Warszawy
„Guardian” przytoczył przypadek innego pasażera, który wraz z co najmniej 20 innymi osobami, nie mógł odprawić się online na lot z Warszawy do Paryża w październiku ubiegłego roku.
– W drodze powrotnej z Polski, gdzie odwiedziliśmy naszą rodzinę, która uciekła z Ukrainy, próbowaliśmy odprawić się online. Niestety ciągle otrzymywałem wiadomość, że typ samolotu się zmienił i nasze miejsca nie są już dostępne – powiedział mężczyzna.
Próbując rozwiązać ten problem, mężczyzna kupił nowe bilety na lot dla siebie i swojej żony, ale nadal nie mógł się odprawić. Musiał uiścić opłatę w wysokości 76 funtów, inaczej – jak powiedział – „nie zostaliby wpuszczeni do samolotu”.
– Nie mieliśmy wyboru, musieliśmy zapłacić. Było jeszcze co najmniej 20 osób z tym samym problemem – powiedział mężczyzna.
Kiedy poprosił o zwrot pieniędzy, Wizz Air mu odmówił. Przewoźnik twierdził, że po „dokładnym zbadaniu” jego sprawy, nie należy mu się odszkodowanie, ponieważ lot był „opóźniony/odwołany z powodu nieoczekiwanych okoliczności”. To jednak skłoniło mężczyznę do podejrzeń, że dostał automatyczną odpowiedź.
„Rozbój w biały dzień”
W styczniu z kolei pewien Brytyjczyk z Londynu i jego partnerka, zostali obciążeni opłatą w wysokości 1020 koron norweskich (84,81 funtów) za wejście na pokład samolotu, który miał lecieć z Tromsø do Luton, pomimo starań, aby odprawić się za pośrednictwem strony internetowej Wizz Air.
– Podjęliśmy wiele prób odprawy na dzień przed lotem, ale pojawił się problem techniczny ze stroną internetową – powiedział Brytyjczyk.
Dodał, że na stronie pojawił się komunikat, iż „wybór miejsca nie jest obecnie dostępny” oraz „możesz teraz sfinalizować rezerwację i wrócić, aby wybrać miejsce przed odprawą”. Jednak jedynym działającą opcją była „odprawa później”, co przerywało proces.
– Spodziewałem się, że Wizz Air naprawi błąd, ale tak się nie stało. Pojechaliśmy na lotnisko w Tromsø z dużym zapasem czasowym, aby rozwiązać problem; jednak żaden przedstawiciel Wizz Air nie był obecny. Personel lotniska poradził nam, abyśmy spróbowali odprawić się na maszynach, ale tam też pojawił się komunikat o błędzie. Oznaczało to, że naszą jedyną opcją była odprawa na lotnisku. Personel lotniska poinformował nas następnie, że nie możemy odprawić się i wejść na pokład naszego lotu, chyba że zapłacimy z góry opłatę za odprawę na lotnisku w wysokości 1020 koron. W naszej kolejce było kilka osób, które miały ten sam problem. To był rozbój w biały dzień – dodał mężczyzna.
Po powrocie do Londynu, skontaktował się z Wizz Air, ale jego wniosek o zwrot pieniędzy został odrzucony, a przewoźnik stwierdził, że jego dział IT „nie zauważył anomalii na naszej stronie internetowej ani w aplikacji mobilnej w czasie lotu ani przed nim”.
– Poziom obsługi klienta, jaki do tej pory otrzymałem od Wizz Air, był najgorszy w całym moim życiu. Cała sprawa jest totalnym skandalem – powiedział oburzony Brytyjczyk.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Ryanair zaczyna letnią wyprzedaż biletów z wyjątkowymi ofertami na maj i czerwiec
Rok podatkowy 2023/2024 w Wielkiej Brytanii: Do jakiej kwoty nie zapłacimy podatku?