27-letnia samotna matka z Nottingham, której przez błędy systemu zmniejszono zasiłek z 228 funtów do 60 funtów tygodniowo, popełniła samobójstwo, gdy popadła w długi i nie miała środków do życia.
W październiku ubiegłego roku 27-letnia Philippa Day złożyła wniosek o nowy zasiłek, jednak Ministerstwo Pracy i Emerytur zmniejszyło jej świadczenie z 228 funtów do zaledwie 60 funtów tygodniowo.
- Przeczytaj też: Osoby czekające na wypłatę Universal Credit powinny otrzymać „starter payment”. Raport komisji sejmowej obnaża błędy systemu
Samobójstwo przez brak środków do życia
Młoda samotna matka po zredukowaniu jej zasiłku popadła w długi. W październiku ubiegłego roku znaleziono ją w domu nieprzytomną, a po 10-tygodniowej śpiączce zmarła. Jej rodzina twierdzi, że 27-latka popełniła samobójstwo przez trudną sytuację finansową. Ponadto kobieta miała także problemy natury psychicznej, zdiagnozowano u niej osobowość chwiejną emocjonalnie i depresję.
Zmniejszony zasiłek
Brytyjka otrzymywała Disabled Living Allowance (DLA), gdy stwierdzono u niej cukrzycę. Jednak świadczenie to przestała otrzymywać, gdy złożyła wniosek o Personal Independence Payment (PIP) w styczniu 2019 roku.
Rodzina zmarłej powiedziała, że pomoc finansowa, którą otrzymywała od państwa, została zmniejszona (z powodu nieotrzymania przez urząd odpowiedniej dokumentacji) do Standard Living Allowance w wysokości zaledwie 60 funtów tygodniowo.
Siostra 27-latki powiedziała:
– W miesiącach poprzedzających jej śmierć rozmawiałyśmy jedynie o wniosku PIP, tylko o tym, że moja siostra nie miała pieniędzy i nie miała za co żyć.
Rodzina zarzuca Ministerstwu Pracy i Emerytur, że złamano „artykuł 2 Konwencji Praw Człowieka – czyli prawa do życia”.