Fot: Pixabay
W jaki sposób brytyjskie władze chcą poradzić sobie ze swoim kryzysem migracyjnym? Według doniesień brytyjskich mediów uchodźcy starający się o azyl w UK mają być… odsyłani do Albanii!
Jak czytamy na łamach "The Times" pomysłem na rozwiązanie trwającego kryzysu migracyjnego w Wielkiej Brytanii ma być odsyłanie do innych krajów uchodźców starających dostać się na Wyspę i zapewnić sobie azyl. Rząd Borisa Johnsona w tym względzie ma niewielkie możliwości współpracy z krajami należącymi do Unii Europejskiej, więc szuka "międzynarodowych partnerów", którzy nawiązaliby z UK współpracę w tym względzie. Konkretnie przyjmowaliby w swoim kraju uchodźców, którym odmówiono wjazdu do Zjednoczonego Królestwa. Według doniesień brytyjskich mediów rozmowy na ten temat są już prowadzone z rządem Albanii. Jak podaje "Times" uchodźców odsyłano by do albańskiego ośrodka azylowego oddalonego od Wyspy o 2500 kilometrów, ale koszty tej operacji i późniejszego utrzymania sięgałyby nawet do 100 tys. funtów na osobę.
W jaki sposób UK chce poradzić sobie z własnym kryzysem migracyjnym?
Do tych ustaleń na falach Times Radio odniósł się Dominic Raab, pełniący w gabinecie Borisa Johnsona funkcję ministra sprawiedliwości. Jednocześnie nie potwierdził tych doniesień, ale i zaprzeczył temu, że tego typu rozmowy są prowadzone. "Przyglądamy się międzynarodowym partnerstwom, które przeniosą przetwarzanie danych [dot. przyznania azylu – przyp. red.] poza Wielką Brytanię" – komentował. Dodajmy, że nie pierwszy raz pojawiają się doniesienia, że UK chce skorzystać z australijskich rozwiązań, polegających na utrzymywaniu ośrodków dla potencjalnych azylantów poza swoimi granicami.
Z drugiej strony do tej kwestii odniosła się strona albańska. Minister spraw zagranicznych tego kraju, Olta Xhaçka, całkowicie zaprzeczył doniesieniom "Timesa". Nazwał je "fake newsem" i zaznaczył, że Wielka Brytania nie pracują z Albanią nad stworzeniem takiego centrum dla uchodźców.
"Times" donosi, że trwają w tej sprawie rozmowy z międzynarodowymi partnerami
Plany dotyczące stworzenia ośrodka dla azylantów poza UK zostały skrytykowane przez Refugee Council. Oskarżono brytyjski rząd o "okazywanie okrucieństwa i bezduszności wobec bliźnich poszukujących bezpieczeństwa".
Jak podaje PAP zjawisko "nielegalnej migracji", której celem jest Wielka Brytania, nasila się. W 2021 roku na Wyspę próbowało dostać się aż 23 tys. osób, z których część można określi jako ludzi szukających schronienia, a część – jako zwykłych imigrantów. Jak rozkładają się te proporcje nie wiadomo, ale faktem jest, że to liczba aż trzykrotnie wyższa, niż w całym 2020 roku. Doszło do tego, że w ciągu dnia brzegi UK forsuje ponad 1000 osób.
Rozwiązanie ma polegać na odsyłania uchodźców do innych krajów, konkretnie – do Albanii
Widać wyraźnie, że rząd Johnsona zupełnie nie radzi sobie z tym problemem. Kierowane przez Priti Patel Home Office pomimo wojowniczej retoryki i zapowiedzi radykalnych zmian w systemie imigracyjnym zdaje się być całkowicie bezradne. W minionym tygodniu minister Patel spotkała się Geraldem Darmaninem, ministrem spraw wewnętrznym Francji. Padły deklaracje współpracy, ale nie od dziś wiadomo, że współpraca między Paryżem, a Londynem w tej kwestii kompletnie się nie układa.