25-letni Luis Padron od dzieciństwa żyje w świecie fantazji, który tak bardzo go wciągnął, że postanowił zostać najprawdziwszym Elfem. Wydał na to już małą fortunę.
Jak bardzo można się zagłębić w świat fantazji? Niektórzy fani fantasy ubierają się w elfie stroje, uczą się ich języka i uczą się strzelać z łuku. Jeszcze inni sami zaczynają próbować swoich sił w kreowaniu własnego świata przenosząc go na kartki papieru. Jednak są osoby, które pokochały świat fantasy tak bardzo, że postanowiły przemienić się w elfy.
Takim przykładem jest 25-letni Luis Padron, który od dzieciństwa miał obsesję na punkcie literatury fantasy. Kiedy w szkole inni uczniowie się z niego wyśmiewali on uciekał właśnie w wyimaginowany świat.
"Byłem wyśmiewany przez rówieśników, uciekłem w świat fantasy z filmów Labyrinyth i Niekończąca się opowieść. Tam panowały dobre wartości takie jak nadzieja, miłość i przyjaźń".
Argentyńczyk ma już za sobą szereg operacji, ma rozjaśnione włosy, skórę i pozbył się wszystkich piegów. Odessał również tłuszcz z podbródka, przeszedł też operację nosa, ma również laserowo usunięte włosy z całego ciała. Jednak to nie wszystko, ponieważ Luis niedawno przeszedł operację zmiany koloru oczy i wstrzyknął sobie wypełniacze i botoks. W sumie jego dotychczasowe operacje kosztowały go ponad 125 tys. złotych, ale na tym nie poprzestanie. Czeka go jeszcze operacja uszu i przeszczep włosów, zastanawia się także nad wydłużeniem kości, żeby być bardziej smuklejszym.
"Chcę być elfem, aniołem, postacią fantastyczną. Moim celem jest wyglądać "nieludzko", eterycznie, wdzięcznie i delikatnie. Mam własny ideał piękna i chcę go osiągnąć bez względu na wszystko" – wyjaśnia Luis.
"Chcę mieć spiczaste uszy, szczękę ostrą jak diament, lifting twarzy i oczu, aby nadać im koci kształt – wylicza. Rozważam też implanty mięśni oraz wydłużanie kości. Usunę także cztery żebra, aby mieć wąską talię".