Wynajem domu w UK po powrocie do Polski – czy warto się w to pakować?

Co zrobić z domem w UK w razie powrotu do Polski? Czy lepiej sprzedać nieruchomość, czy zostawić ją na wynajem? W związku z takim tematem rozgorzała intensywna dyskusja wśród Polaków na jednej z facebook`owych grup.

Na jednej z polonijnych grup na Facebooku wywiązała się bardzo ciekawa dyskusja dotycząca wynajmu spłaconego dom w UK po powrocie do Polski. Trzeba przyznać, że jest to dość specyficzna sytuacja, ale ze względu na całkiem sporych rozmiarów dyskusję widać, że problem ten nie dotyczy jedynie jednostek pośród emigrantów brytyjskich, którzy zdecydowali się na powrót do kraju, ale jest zjawiskiem szerszym.

- Advertisement -

Wynajem domu w UK po powrocie do PL

Oto jak kwestię te postawił członek grupy „Wielkie i małe powroty z UK i innych zakątków do PL:)”, których postanowił zachować anonimowość: 

Witam 
Czy ktokolwiek z was zjechał do Polski, zostawiając swój spłacony dom w UK, jako wynajem? 
I gdybyście mieli taką opcję, jak byście postąpili — sprzedali czy wynajęli?
Oczywiście mam też dom w PL. Wydaje mi się dobrą opcją życia z wynajmu i to także zabezpieczenie, gdyby trzeba byłoby wrócić na wyspy.

Tak wygląda post oryginalny:

Dobry czy zły pomysł?

Jak nasi rodacy komentowali ten temat? Oto kilka najciekawszych głosów w tej dyskusji:

Jeśli jest szansa, że wrócicie do UK, to myślę, że warto wynajmować choćby i rok czy dwa lata. Jak już będziecie na 100% pewni, ze PL to bym sprzedawała. Tak, żeby to miało ręce i nogi, to trzeba brać agencji na pilnowanie, czyli miesięcznie ileś trzeba im płacić, landlord insurance, podatek itp. – MAGDA

Też to rozważamy. Tylko czy to w świadomości nie zostaje, że skoro jest backup w UK, to w Polsce może nie będzie chciało się starać tak ponad siły.JOANNA

Wynajmuj. Świadomość, że nie musisz tyrać w PL za śrubki, tylko zawsze możesz wpadać do UK w razie wu, jest bezcenna dla zdrowia psychicznego.MACIEJ

Można sprzedać i zainstalować w mieszkanie w PL, mniejszy zysk wiadomo, ale na miejscu, lub w coś innego. Zostawiłam dom w UK, ale nadal jest spłacany, a na odległość są pewne utrudnienia. – IWONA

Tak, domem opiekowała się agencja. Co najmniej raz w miesiącu coś się psuło, wystawiali nam rachunki (wymiana uszczelki w kapiącym krainie) bagatela 300£. To był jeden z najniższych rachunków. Zawsze coś. Zmieniliśmy agencje, też się powtarzały naprawy, ale nie tak często. Nerwy puściły. Poprosiliśmy znajomych na początku wszystko cacuś. Minęło pół roku i stwierdzili, że za dużo na głowie mają. Dodam dom wyremontowany, został w pełni wyposażony, bo tam mieszkaliśmy 17 lat. Dom był dla nas. Nie myśleliśmy o powrocie, ale życie inaczej pokierowało. Jesteśmy w PL 4 lata dom w UK (Windsor) sprzedaliśmy rok temu! To była najlepsza decyzja dla nas. AmenJAGODA

Jeżeli myślisz o powrocie, to zostaw. Ale wynajem i pobyt w Polsce to masakra. Chyba że znajdziesz wynajemców, co szanują dom. Inaczej użeranie się z ludźmi. Zastanów się, czy warto. DARIUSZ

Sam się zastanawiam nad tą kwestią. Ale, po powrocie do PL chcemy kupić coś swojego. Bez sprzedaży domu w UK to raczej słabo widzę to. Ceny nieruchomości w Polsce mocno poszły w gore. A zostawić pod najem, to trzeba by być na miejscu robić wszelkie naprawy, ogólnie pilnując tego. Agencje nie wyśle pana Kazia do wymiany żarówki, tylko wezmą elektryka, z którym mają umowę (czytaj — nie najtańszy). Wiem, że jest sporo ludzi, którzy mieszkają za granica i jednak dają rade wynajmować. Ale my tu mamy jeszcze mortgage, wiec zmiana rodzaju mortgage na taki co pozwala na najem, koszta agencji, naprawy, podatek, i okaże się, że wyjdę na zero może. Wiec szkoda nerwów na to, tylko żeby mieć backup powrotu. Ale każdy ma inną sytuację i musi podjąć decyzje sam, a nie „bo tak ktoś na FB powiedział” PAWEŁ

Z tego, co czytam na grupach (dla matek polek zazwyczaj) to wynajęcie domu to duże ryzyko. Ludzie piszą, że nie muszą się wyprowadzać z domów wynajmowanych, nawet jak mają zadłużenie, dopóki nie dostaną eksmisji z sądu itd. No strach jak nic. Wygląda na to, że prawo broni wynajmującego niż właściciela mieszkania. Tyle chciałam tylko podpowiedzieć – PAULINA

A jaki jest wasze zdanie na ten temat? Czekamy na komentarze naszych czytelników na Facebook`u i zachęcamy do wyrażania własnego zdania!

 

Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!

Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:

Netflix nie będzie jednak pobierał dodatkowych opłat i weryfikował użytkowników. Gigant nie chce już walczyć ze współdzieleniem kont?

Jak „zabrać się” do ponownej emigracji do Wielkiej Brytanii po „powrocie” do Polski?

Brytyjka wyszła na spacer z psem i… ślad po niej zaginął. Czy koszmar rodziny z Lancashire może jeszcze zakończyć się happy endem?

 

Teksty tygodnia

Nadpłaty i niedopłaty zasiłku Universal Credit. Zablokowano wypłatę 1 mld funtów

Ministerstwo Pracy i Emerytur naprawia swoje błędy. Dzięki korekcie nadpłaty i niedopłaty zasiłku Universal Credit wstrzymało wypłatę 1 mld funtów.

Aplikacja wskaże ci produkty sprzedawane w promocji w lokalnym sklepie

Brytyjska sieć Iceland Foods wprowadza program mający ograniczyć marnotrawstwo jedzenia i jednocześnie pomóc klientom w oszczędzaniu.

Najlepsze miasta dla studentów. Londyn wysoko w rankingu

Wśród najbardziej przyjaznych miast dla studentów na świecie wysokie miejsce zajął Londyn. W zestawieniu QS Best Student Cities 2026 uplasował się jednak za dwoma azjatyckimi miastami.

Tarcze parkingowe w UK. Mało znana zasada, która może kosztować 100 funtów

Eksperci radzą, aby przed pozostawieniem auta na parkingu, sprawdzić mało znaną zasadę parkowania. Przepis ten często zaskakuje turystów spędzających wakacje w kraju, a jego nieznajomość może kosztować nawet 100 funtów.

Zakaz używania słów “mama i tata”? Rada południowego Londynu zaprzecza, a ludzie się buntują

Rada południowego Londynu w oficjalnych wskazówkach do komunikacji dla pracowników odradzała używania słów “mama” i “tata”. Instrukcje radziły, by w oficjalnym języku wprowadzić wyraz “opiekun” lub inne słowa neutralne.
kasyno online

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie