Fot. GoogleStreetView
Ziemia w Leighton Buzzard znów się zatrzęsła! I choć wstrząsy miały mniejszą magnitudę, niż w zeszłym tygodniu, to ponowne trzęsienie ziemi w tym samym miejscu, i to jeszcze w Anglii południowo – wschodniej, uznać można za ewenement.
„Co się dzieje??? Właśnie obudziło mnie kolejne trzęsienie ziemi w Leighton Buzzard!” – napisał dziś w nocy na Twitterze jeden z mieszkańców Leighton Buzzard – Rich Wilkinson-Iles. A wtórował mu inny zaskoczony Brytyjczyk, Ian Davison, który również na Twitterze zaznaczył ”Kolejne # trzęsienie ziemi w Leighton Buzzard właśnie teraz. Co się dzieje na Ziemi? Czy gdzieś w tajemnicy ma miejsce szczelinowanie?”.
Trzęsienia ziemi w Anglii południowo – wschodniej to rzadkość
Trudno się dziwić, że mieszkańcy Leighton Buzzard tak emocjonalnie zareagowali na kolejne wstrząsy w ich mieście. W końcu zaledwie tydzień temu doszło tam do trzęsienia ziemi o sile 3,5 w skali Richtera, czyli o sile niespotykanej w zasadzie w tej części Wielkiej Brytanii. Do wstrząsów na terenie Wysp Brytyjskich bowiem dochodzi, i to dochodzi regularnie (20-30 razy w roku), ale nie tutaj, tylko raczej na wybrzeżu zachodnim, w Anglii południowo – zachodniej i w południowej Walii.
British Geological Survey potwierdziło, że doszło do wstrząsów
Sejsmolodzy z British Geological Survey potwierdzili, że w niedzielę późnym wieczorem, w okolicy godz. 23:20, rzeczywiście ponownie zatrzęsła się ziemia w Leighton Buzzard, w Bedfordshire. Tym razem jednak magnituda wstrząsów wyniosła 2,1 st. w skali Richtera, a nie, jak poprzednio, 3,5 st. w skali Richtera. „Otrzymaliśmy niewielką liczbę raportów od mieszkańców wskazujących na to, że doświadczyli [ponownego] trzęsienia ziemi, na tym samym obszarze, na jakim trzęsienie ziemi o sile 3,5 [w skali Richtera] miało miejsce 8 września. W jednej z relacji ktoś stwierdził, że wstrząsy wydawały się wolniejsze i mniej intensywne niż poprzednie” – czytamy w jednym z tweetów BGS.