Z najnowszych informacji wynika, że fala powodziowa dotrze do Opola szybciej niż się spodziewano. Zarówno Opole jak i Wrocław ma uchronić przed falą kulminacyjną gigantyczny zbiornik Racibórz Dolny. Jest on w stanie przyjąć 185 mln metrów sześciennych wody z wezbranej Odry.
Olbrzymi zbiornik przeciwpowodziowy Racibórz Dolny ma spłaszczyć falę powodziową w Opolu i Wrocławiu. W niedzielę rozpoczęto jego wypełnianie, a w poniedziałek po południu był on wypełniony w około 50 proc. Czy zda egzamin w przypadku fali kulminacyjnej?
Tak wygląda teraz kanał Ulga w Raciborzu. Woda zbiera mnóstwo śmieci – głównie fragmentów drzew. Normalnie wody jest tu kilka razy mniej. @wirtualnapolska pic.twitter.com/0z73dWAAvQ
— Łukasz Kuczera (@Kuczer13) September 16, 2024
Opole i Wrocław poradzą sobie z falą powodziową?
We wtorek szczyt fali powodziowej dotrze do Opola (a nie w środę, jak wcześniej przewidywano). Natomiast pod koniec tygodnia pojawi się we Wrocławiu. Według przewidywań poziom rzeki w Opolu nie przekroczy 7 metrów, jednak służby cały czas monitorują sytuację.
Z dotychczasowych informacji wynika, że Opole nie jest zagrożone. Przechodząca tamtędy fala nie nałoży się na powódź zmierzającą z Nysy Kłodzkiej. Informacja ta jest bardzo ważna dla Wrocławia.
Pomoc dla Opola
Miasto Opole przygotowało dla mieszkańców 110 tysięcy worków i piasek do wykorzystania na zabezpieczenie domów. Aby odebrać worki, należy skontaktować się z MCZK i zadzwonić pod numer 77 44 61 077 lub 77 54 11 340.
Od poniedziałku w Młodzieżowym Domu Kultury w Opolu przy ul. Strzelców Bytomskich 1 dyżurują pracownicy i członkowie opolskiego sztabu WOŚP. Natomiast harcerze z ZHP w Opolu są dostępni w siedzibie hufca przy ul. Jagiellonów 86C (od wtorku do piątku od godz. 17.00 do 20.00). Aby skontaktować się ze sztabem WOŚP w Opolu, należy zadzwonić pod numer 77 454 27 14 lub wysłać e-mail na adres [email protected]
Wrocław zagrożony?
Sytuacja powodziowa coraz bardziej niepokoi także mieszkańców Wrocławia, którzy spodziewają się fali kulminacyjnej pod koniec tygodnia. W poniedziałek w posiedzeniu sztabu kryzysowego uczestniczyli m.in. premier Donald Tusk, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MSWiA Tomasz Siemoniak i przedstawiciele służb ratunkowych.
Trasa pociągu relacji Wrocław-Opole, na wysokości miejscowości Lewin Brzeski. pic.twitter.com/MtjtGE4XVq
— Onet Wiadomości (@OnetWiadomosci) September 17, 2024
Premier zaznaczył, że w rozporządzeniu dotyczącym stanu klęski żywiołowej mogą pojawić się zmiany:
– Postanowiliśmy działać elastycznie, sytuacja jest dynamiczna. Rozporządzenie jest skonstruowane w taki sposób, że każdego dnia będziemy gotowi z szefem MSWiA do wprowadzania koniecznych zmian, a więc uzupełniania go o ewentualne nowe powiaty czy gminy jeśli uznamy, że stan klęski żywiołowej ułatwi nam działania ochronne i ratunkowe – powiedział Donald Tusk.
Według hydrologa obecnego na posiedzeniu sztabu kryzysowego kluczowy w przypadku ryzyka nałożenia się na siebie fal powodziowych jest zbiornik Racibórz.
– Trzeba dołożyć wszelkich starań, żeby [fale powodziowe] następowały po sobie. W tym celu konieczne jest właściwe funkcjonowanie zbiornika Racibórz. Nasze prognozy wskazują, że we Wrocławiu fala powodziowa będzie przechodzić pod koniec tego tygodnia – powiedział hydrolog.
Obecnie sytuacja we Wrocławiu jest pod kontrolą, działa także bez zakłóceń port lotniczy. Według prezydenta miasta, Jacka Sutryka miasto jest lepiej zabezpieczone przed powodzią niż w roku 1997, dzięki czemu mieszkańcy mogą nie odczuć tak dotkliwie przejścia szczytu fali powodziowej.