Holenderskie banki zalecają swoim klientom, aby zawsze trzymali gotówkę w domu ze względu na ryzyko cyberataków.
Ze względu na narastające napięcia geopolityczne rośnie także ryzyko cyberataków. Dlatego też holenderskie banki zalecają swoim klientom, aby trzymali ukrytą gotówkę w domu.
Gotówka w domu zabezpieczeniem przed cyberatakami?
Holenderski bank centralny (DNB) poinformował o wzroście ryzyka cyberataku (szczególnie ze strony Rosji) na ważną infrastrukturę bankową. Jeśli dojdzie do zakłócenia systemu płatności cyfrowych, ludzie nie będą mogli płacić za towary kartą bankową, ani robić przelewów.
Bank nie sugeruje, ile gotówki powinniśmy trzymać w domu. Jednak zapowiedział, że w przypadku problemów w Nowym Roku z systemami płatniczymi, poda bardziej szczegółowe rekomendacje.
Natomiast w Szwecji zalecono klientom banków, aby mieli w domu wystarczającą ilość gotówki na tygodniowe zakupy. W przybliżeniu przekładałoby się to na 167 euro dla dwuosobowego gospodarstwa domowego.
Instytut ds. wydatków rodzinnych, Nibud uważa, że powinniśmy mieć w domu wystarczającą ilość gotówki na kilka dni. I powinniśmy uwzględnić w zakupach także koszty benzyny.
Zapasy awaryjne
W ubiegłym tygodniu holenderski rząd podał, że planuje bardziej zabezpieczyć kraj przed kryzysem związanym z długotrwałym brakiem dostępu do podstawowych usług. Plany rządu będą obejmować także polecenie wszystkim holenderskim gospodarstwom domowym, aby miały przy sobie zapasy awaryjne. Należałyby do nich – wystarczająca ilość żywności i… radio. Jak to miało miejsce w czasie zimnej wolny.
Jak twierdzi Europol – takie zdarzenia jak ataki typu Distributed Denial-of-Service są w Holandii dużym biznesem. Wielu hakerów działa na zlecenie na arenie międzynarodowej.
Księgowi w Holandii przypominają również klientom, aby upewnili się, że ich depozyty są rozłożone na kilka banków.
Według DNB Holandia jest „szczególnie narażona na „narastające napięcia geopolityczne” ze względu na zależność od handlu międzynarodowego. Co potencjalnie zwiększa jej narażenie nie tylko na cyberataki, ale także na skutki sankcji „poprzez pożyczki dla firm na objętych sankcjami terytoriach”.
W 2017 roku w Holandii po raz pierwszy płatności kartami przewyższyły płatności gotówką. A obecnie tylko 20 proc. płatności w tym kraju odbywa się przy użyciu banknotów i monet. Dlatego też ostrzeżenie DNB przyjęto tak naprawdę z obawą i zaskoczeniem.