W świecie, który nieustannie przyspiesza, a salony fryzjerskie zamieniają się w fabryki fryzur, on postawił na coś zupełnie odwrotnego. W samym sercu artystycznej dzielnicy Leith w Edynburgu powstało miejsce, gdzie włosy są tylko początkiem rozmowy, a klient nie musi już konkurować o uwagę z drugim fotelem.
Mowa o HOME4MYHAIR, autorskim salonie Luki – doświadczonego polskiego fryzjera, który po ponad 15 latach pracy w branży postanowił stworzyć przestrzeń inną niż wszystkie.

Od gwaru do ciszy. Droga do własnego miejsca
Luka przez lata prowadził popularny salon na Meadowbanku, gdzie zdobył wierne grono klientów i ogromne doświadczenie. Ale – jak sam przyznaje – przyszedł moment, kiedy poczuł, że chce czegoś więcej.
– „Salon na Meadowbanku był moją szkołą wszystkiego: odpowiedzialności, organizacji, relacji z ludźmi. Ale marzyłem o miejscu bardziej osobistym. O przestrzeni, w której nie tylko strzyżesz, ale też słuchasz. Naprawdę słuchasz” – mówi Luka.
I tak narodził się pomysł HOME4MYHAIR – salonu, który oferuje pełną uwagę, bez pośpiechu, bez kolejek, bez tła z suszarek i rozmów przy sąsiednim stanowisku. Tutaj każda wizyta to indywidualna sesja, a klient ma salon tylko dla siebie.
Jakość zamiast ilości. Jeden klient, jedno spotkanie
W HOME4MYHAIR nie ma nakładających się rezerwacji ani podwójnych foteli. Konsultacje – zawsze darmowe – bywają dłuższe niż sama usługa. Wszystko po to, by dobrze zrozumieć potrzeby, tryb życia i oczekiwania osoby, która siada w fotelu.
– „Nie lubię masowości. Każdy klient to osobna historia. Pracuję spokojnie, z uwagą i tylko na kosmetykach najwyższej jakości – takich, które są nie tylko luksusowe, ale też etyczne i przyjazne dla skóry” – podkreśla.
Luka pracuje wyłącznie z produktami La Biosthetique Paris, znanymi z innowacyjnych składów i pielęgnacyjnego podejścia do włosów i skóry głowy.

Przestrzeń, w której można odetchnąć
Salon przy 12 Portland Place to nie tylko usługa, ale też przemyślana aranżacja. Trzy oddzielne strefy tworzą intymną, spokojną przestrzeń:
-
minimalistyczna pracownia fryzjerska – centrum wszystkich metamorfoz,
-
antresola z miejscem do odpoczynku – idealna dla osób towarzyszących,
-
oraz strefa relaksu z widokiem na ogród i wewnętrznym wodospadem, który już niedługo stanie się zielonym azylem z kawą i śpiewem ptaków w tle.
– „Chcę, żeby ludzie mogli nie tylko się ostrzyc, ale też zatrzymać się na chwilę – nawet jeśli to tylko kwadrans w ogrodzie. To też część tego doświadczenia” – dodaje Luka.
Doświadczenie z całego świata
Choć HOME4MYHAIR dopiero co otworzył swoje drzwi, jego twórca nie jest nowicjuszem. Luka szkolił się i pracował w Polsce, Portugalii, Włoszech, Zjednoczonych Emiratach Arabskich i Wielkiej Brytanii. Regularnie bierze udział w szkoleniach i pokazach marek takich jak Toni&Guy czy Sassoon, śledząc najnowsze techniki i trendy, ale zawsze filtrując je przez indywidualne potrzeby klienta.
– „Fryzjerstwo się zmienia. A ja chcę się zmieniać razem z nim – nie dla mody, ale dla człowieka” – mówi.

Dla kogo jest HOME4MYHAIR?
To nie jest salon dla każdego – i właśnie to jest jego siłą. To miejsce dla tych, którzy szukają spokoju, jakości i autentyczności. Dla tych, którzy mają dość pośpiechu, anonimowości i fryzjerskich taśm produkcyjnych. Dla tych, którzy chcą czuć się usłyszani, a nie tylko obsłużeni.
– „Nie chcę rosnąć szeroko. Chcę rosnąć głęboko. Każdy, kto tu przychodzi, jest dla mnie priorytetem. I to się nigdy nie zmieni” – podsumowuje Luka.
HOME4MYHAIR znajduje się przy 12 Portland Place, EH6 6LA, Leith, Edinburgh
Wizyty umawiane są indywidualnie. Bezpłatne konsultacje dostępne po rezerwacji.
Rezerwacje: www.home4myhair.com (strona w języku polskim i angielskim)