Na wczorajszym wystąpieniu szef Partii Pracy Jeremy Corbyn zaproponował, aby wprowadzić w UK nowe dni wolne od pracy.
Lider największej partii opozycyjnej chciałby, aby wszyscy ciężko harujący pracownicy na Wyspach otrzymali dodatkowe cztery dni płatnego urlopu. Według jego propozycji mielibyśmy odpoczywać w następujące dni:
- Dzień św. Jerzego (23 kwietnia),
- Dzień św. Dawida (1 marca),
- Dzień św. Patryka (17 marca),
- Dzień św. Andrzeja (30 listopada).
Warto dodać, że we wzystkie te dni świętujemy chrześcijańskich patronów krajów wchodzących w skład Zjednoczonego Królestwa. Jerzy to patron Anglii, Dawid – Walii, Patryk – Irlandii Północnej, a Andrzej – Szkocji.
Kiedy wypada kolejny Bank Holiday? Następne dni wolne już za parę dni
Corbyn argumentuje swoją propozycję tym, że zatrudnieni na Wyspach pracują ponad miarę. Do pewnego stopnia trudno odmówić mu racji. W porównaniu z krajami należącymi do grupy G20 i państwami zrzeszonymi w Unii Europejskiej Wielka Brytania (jako całość) posiada najmniej świąt o charakterze państwowym – tylko osiem.
"Osiem długich lat polityki zaciskania pasa w wykonaniu torysów zbliża się wreszcie ku końcowi" – mówił szef laburzystów podczas wystąpienia na dorocznej konferencji Communication Workers Union w mieście Bournemouth. "Pracownicy zapłacili za nie wysoką cenę. Choćby z tego powodu należą im się cztery dodatkowe dni płatnego urlopu".
Jak w 2018 roku PODWOIĆ ilość dni wolnych od pracy? Jest na to prosty sposób!
"Jeśli wygramy wybory to Dzień Świętego Jerzego stanie się świętem narodowym. Cały kraj otrzyma możliwość świętowania równości oraz sprawiedliwości społecznej, z których jesteśmy tak dumni" – podkreślił.