Boris Johnson popełnił znaczącą wpadkę słowną podczas swojego drugiego poważnego wystąpienia jako deputowanego w Izbie Gmin, kiedy to pomylił Wołodymyra Zełenskiego z Władimirem Putinem.
Były brytyjski premier błędnie podziękował Władimirowi Putinowi za jego „inspirujące przywództwo” zamiast prezydentowi Ukrainy, Wołodymyrowi Zełenskiemu. W debacie ogólnej na temat wojny w Ukrainie Johnson powiedział, iż ważne jest, aby „podwoić pomoc dla Ukraińców w ich obronie”, jeśli Putin podwoi swoją „agresję”.
- Przeczytaj koniecznie: Kurs funta spada jeszcze bardziej po ogłoszeniu mini-budżetu. Szterling nie stał tak nisko od 37 lat
Wpadka Borisa Johnsona
Wymieniając powody, dla których kontrofensywa Ukrainy odnosi sukcesy, mimowolnie podziękował Putinowi za „inspirujące przywództwo”, po czym szybko się poprawił i podziękował Zełenskiemu.
Powiedział:
– Dzięki heroizmowi ukraińskich sił zbrojnych, po części dzięki broni, z której jesteśmy dumny, że możemy ją zaoferować, gratuluję mojemu szanownemu przyjacielowi (Jamesowi Heappeyowi) opisu pracy brytyjskich sił zbrojnych, broń którą wysyłamy, ogromna lista… Dziękuję też oczywiście inspirującemu przywództwu Władimira Putina.
Johnson natychmiast zdał sobie sprawę ze swojego błędu i dodał:
– Inspirujące przywództwo Wołodymyra Zełenskiego, wybaczcie mi. Siły rosyjskie zostały w ostatnich dniach wydalone z dużej północno-wschodniej części kraju wokół Charkowa. I są pod coraz większą presją w Chersoniu na południu i nie mam wątpliwości, że Ukraińcy wygrają.
Przemówienie Borisa Johnsona na temat Ukrainy
W czasie swojego przemówienia na temat Ukrainy Johnson powiedział również, że Wielka Brytania musi być przygotowana na to, aby udzielić „większej pomocy wojskowej”, a także „większego wsparcia gospodarczego” dla Kijowa.
– Jeżeli Putin zamierza podwoić swoją agresję, to musimy podwoić naszą obronę Ukraińców i musimy być przygotowani na udzielenie większej pomocy wojskowej i większego wsparcia gospodarczego, dlatego cieszę się z oświadczeń wydanych przez ten rząd w tym tygodniu – dodał były premier.