Zbliżające się uruchomienie Artykułu 50 przez Theresę May, które rozpocznie negocjacje w sprawie Brexitu, mocno odbiło się na kursie funta. Notowania brytyjskiej waluty są niskie i nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie miały się poprawić.
Do dzisiejszego poranka funt radził sobie całkiem nieźle. Umacniał się w stosunku do dolara, aby osiągnąć kurs na poziomie 1.26, co z jednej strony świadczyło o jego sile, a z drugiej było efektem wyprzedaży amerykańskiej waluty przez inwestorów w obliczu niepewności wokół obietnic Donalda Trumpa dotyczących regulacji podatkowych. Ale szybko krótkotrwały rekordowy wynik z siedmiu ostatnich tygodniu spadł do poziomu 1.2393. Powód jest oczywisty – zbliżające się wielkimi krokami oficjalne ruszenie z Brexitem.
PILNE: Theresa May podpisała list uruchamiający art. 50 Traktatu Lizbońskiego!
Funt słabnie także wobec innych wiodących walut – euro, franka szwajcarskiego i dolara australijskiego. Specjaliści przewidują, że to nie koniec spadków. W zależności którego z nich spytać ich prognozy są różne, ale jedno jest pewne – gospodarkę brytyjską czekają czasy pełne niepewności. Przynajmniej przez kilka następnych tygodni rynki będą bardzo wrażliwe na polityczne zawirowania wokół Brexitu. Czy sięgający 15% spadek wartości brytyjskiej waluty, który miał miejsce w czerwcu był jedynie wstępem do czegoś jeszcze gorszego? Przekonamy się już wkrótce.
Dzisiaj oficjalne rozpoczęcie Brexitu! Co warto wiedzieć?
Najbardziej pesymistyczne prognozy płyną ze strony Deutsche Bank. Analitycy zatrudnieni w tym banku są zdania, że dnem dla funta będzie kurs 1.06 w stosunku do dolara. Reszta brookerów z City nie jest tak negatywnie nastawiona i bardziej wyważone prognozy mówią o kursie na poziomie 1.10. Ale żeby nie było zbyt radośnie – nie można zapominać o zamieszaniu w Szkocji. Ich chęć oderwania się od Wielkiej Brytanii może również wpłynąć na notowania funta. I to bardzo mocno.
W stosunku do złotego funt utrzymuje się na poziomie 4,8783
Opracowanie graficzne za: XE