Dwuletnie dziecko siłą zamknięte w toalecie w samolocie. Żeby przestało płakać

Ogromne poruszenie wzbudziła historia dwuletniej dziewczynki, którą zamknięto w toalecie w samolocie z nadzieją, że przestanie wreszcie płakać. Wszystko odbyło się za zgodą babci dziewczynki, która nie potrafiła jej uspokoić. Ale też metody zastosowane przez dwie pasażerki, próbujące pomóc, zrodziły tylko pytania, jak powinno, a jak nie powinno się traktować małych dzieci, które swoje emocje potrafią wyrazić jedynie płaczem.

Atak histerii u małego dziecka – czy tak należy sobie z nim radzić?

Ta historia obiegła media na całym świecie z uwagi na zastosowane wobec dziecka, kontrowersyjne metody wychowawcze. W zeszła sobotę, na pokładzie samolotu lecącego Guiyang do Szanghaju, 2-letnia niespełna dziewczynka dostała ataku histerii. Dziecko podróżowało tylko z babcią, która nie była w stanie go uspokoić. Natomiast 2-latka miała płakać tak intensywnie i doniośle, że niektórzy pasażerowie zaczęli sobie zatykać uszy, tym co mieli pod ręką, żeby jakoś to znieść.

- Advertisement -

Na pomoc babci dziewczynki ruszyły dwie pasażerki, które, za jej zgodą, zamknęły dziecko w toalecie. Na nagraniu, które pojawiło się w sieci słychać, jak jedna z kobiet ostrzega 2-latkę, że ta nie opuści toalety, dopóki się całkowicie nie uspokoi. Ale jednocześnie kobiety krzyczą na dziecko, a na nagraniu słychać wyrażenia typu: „Nie płacz!”, „Zamknij usta!”, „Nie wyjdziesz, jeśli wydasz choć jeden dźwięk!”.

W trakcie tej sesji edukacyjnej w toalecie babcia 2-latki musiała stać z boku. I ani razu nie weszła do toalety, żeby uspokoić rozemocjonowane dziecko.

Internauci nie zostawiają suchej nitki na zaprezentowanych metodach wychowawczych

Gdy nagranie z samolotu pojawiło się w sieci, internauci nie zostawili suchej nitki na zachowaniu dwóch kobiet i zaprezentowanych przez nie metodach wychowawczych. „Dzieci nie potrafią kontrolować swoich emocji, gdy mają rok lub dwa lata. Co jest złego w płaczu? Czy ty też nie płakałeś, gdy byłeś mały?” – czytamy w jednym z postów opublikowanych na Weibo, chińskim odpowiedniku mediów społecznościowych. A w innym także: „Powinniśmy zastanowić się nad tym, w jaki sposób przestrzenie publiczne mogą być lepiej dostosowane dla dzieci i jak zapewniać im wygodę”.

W sprawie oświadczenie wydały tez linie lotnicze Juneyao Airlines. „Aby nie zakłócać odpoczynku innych pasażerów, za zgodą babci, dwie pasażerki zabrały dziecko do toalety, aby je czegoś nauczyć. W trakcie tego procesu babcia dziecka poszła z nim i czekała przy drzwiach toalety. Sprawdziliśmy sytuację, kontaktując się telefonicznie z matką dziecka. Matka dziecka powiedziała, że dowiedziała się o całym incydencie od babci i wyraziła zrozumienie dla zachowania dwóch pasażerek, które pomogły w samolocie. Juneyao Airlines zawsze dążyło do zapewnienia pasażerom relaksujących i komfortowych warunków podróży. I zapewnia pomoc pasażerom znajdującym się w potrzebie, aby mieli dobre wrażenia w trakcie lotu. Dziękujemy wszystkim za ich troskę i dziękujemy internautom i mediom za ich uwagę i nadzór” – czytamy w oświadczeniu linii lotniczych.

Teksty tygodnia

Nowy sposób Home Office na walkę z nielegalnym zatrudnianiem imigrantów

Home Office zawarło porozumienie z czołowymi firmami dostarczającymi jedzenie, aby walczyć z nielegalnym zatrudnianiem imigrantów. Eksperci są jednak sceptyczni. .

Ostrzeżenie dla klientów Tesco przed tymi produktami

Popularny supermarket w trybie pilnym wycofuje ze sprzedaży trzy produkty lunchowe z powodu obaw, że mogą zawierać salmonellę.

Szpitale i szkoły nie będą mogły zapłacić okupu hakerom

Brytyjski rząd ogłosił pakiet regulacji nastawiony na rozbicie modelu biznesowego cyberprzestępców posługujących się złośliwym oprogramowaniem szyfrującym dane ofiar.

Przyszłość zapukała do HMRC. Wirtualne konto podatnika i 7000 nowych pracowników zatrudnionych do ścigania płatników

Czy nadchodzi cyfrowa rewolucja w brytyjskim systemie podatkowym? A może raczej gruntowna modernizacja, która odmieni sposób, w jaki miliony obywateli kontaktują się z urzędem skarbowym?

Kolos na glinianych nogach, czyli niemiecki system opieki nie przetrwa bez opiekunów z Polski i innych krajów

System opieki długoterminowej w Niemczech znalazł się na krawędzi kryzysu. Według danych z niemieckiego związku kas chorych, średnie miesięczne koszty pobytu w domu opieki wynoszą już 3108 euro. To aż o 124 euro więcej niż na początku roku.

Przeczytaj także