Aż trudno uwierzyć, że takie wydarzenia miały miejsca w Wielkiej Brytanii – 44-letnia Helen Hewlett, aby zemścić się na swoim byłym kochanku, wynajęła… płatnego zabójcę.
Za usługi rzekomo profesjonalnego eksperta od „sprzątania”, kobieta zapłaciła 20 000 funtów w bitcoinach. Kontakt z zabójcą znalazła poprzez witrynę Online Killers Market w ciemniej części internetu. Po tym, jak uiściła rzeczoną płatność w kryptowalutach, na jej trop wpadli detektywi lokalnej policji. Jej przelew z tytułem „Job in Norfolk UK” został powiązany z zapytaniem, które pojawiło się w dark webie o treści: „potrzebuję kogoś zabitego w Norfolk — ważne, aby wyglądało to na wypadek”, do którego Hewlett dołączyła dane personalne przyszłej ofiary, a konkretnie jego adres domowy, adres miejsca pracy oraz zdjęcie. Miał się nią stać 50-letni Paul Belton.
Ustalono, iż zarówno Belton, jak i Hewlett łączył krótki romans. Poznali się, gdy pracowali w fabryce Linda McCartney Frozen Food w Fakenham. Zeznając podczas procesu Belton przyznał, że kobieta miała na jego punkcie obsesję, jak czytamy na łamach serwisu informacyjnego BBC. Przez okres dwóch lat, do sierpnia 2022 oku, bombardowała go e-mailami i SMS-ami, namawiając, aby ponownie się zaczęli spotykać. W ramach tej korespondencji znalazły się również zdjęcia i filmy o charakterze intymnym.
Brytyjka chciał ukarać swojego byłego kochanka
Kiedy Belton wyjechał do pracy w pobliskiej fabryce czekolady w Kinnerton, Hewlett udało się również tam znaleźć pracę. W nowej firmie Hewlett złożył dwie skargi przeciwko Beltonowi oskarżając go o nękanie, homofobię i nadużycia na tle rasowym. Sprawą ostatecznie miała zająć się policja. „Chciałem, tylko żeby to się skończyło. Chciałem, tylko żeby zostawiono mnie w spokoju” – komentował mężczyzna przed sądem. Po interwencji służb kobieta przestała próbować nawiązać kontakt przez kilka dni, ale wkrótce potem wznowiła wysyłanie e-maili, mówiąc, że „przeprasza”.
Jeśli uważacie, że różne nielegalne działania w sieci mogą wam ujść na sucho, to polecamy obejrzenie tego krótkiego filmiku. Widzimy na nim, jak lokalni funkcjonariusze przychodzą do domu 44-letniej Brytyjki. Okazuje się, że dokładnie wiedzieli, czego się dopuściła i dopełniając wszelkich wynikających z obowiązującego w UK prawa formalności, dokonują aresztowania. Całość została nagrana i pokazana w brytyjskich mediach.
Zleciła jego zabójstwa w dark webie płacąc bitcoinami
Zobaczcie sami, jak to wyglądało:
Podczas procesu Hewlett zaprzeczyła, że zamierzała zabić swojego byłego partnera. Podczas procesu odczytano przed ławą przysięgłych oświadczenie, które złożyła policjantom. „Umieściłam ten post na forum. Chodziło o to, żeby dać upust swoim emocjom i wyrazić rzeczy, które czułam w tamtym momencie. To było bardziej głupie niż poważne. To był sposób na poprawę mojego samopoczucia".
Nie wiemy jeszcze, ile Helen Hewlett czasu spędzi za kratkami, ale została uznana za winną
Warto również dodać, iż jak wynika z relacji zamieszczonej na łamach portalu informacyjnego „Metro” po tym, jak Brytyjka zamieściła rzeczone ogłoszenie, to w internecie zaczęła szukać informacji o śmiertelnych wypadkach drogowych, zwłokach znalezionych w King's Lynn w Norfolk oraz o kimś znalezionym martwym na plaży.
Hewlett zaciągnęła szereg pożyczek, aby zapłacić za zabójcę, ale śledczy nie byli w stanie ustalić, czy pieniądze trafiły do potencjalnego zabójcy, czy też witryna internetowego była zwykłym oszustwem.
Przed sądem tłumaczyła się, że na poważnie nie planowała nikogo krzywdzić
Mieszkająca w King's Lynn kobieta przed sądem zaprzeczyła, jakoby nakłaniała do morderstwa i prześladowała Beltona, ale ława przysięgłych zasiadająca w Norfolk Crown Court w dniu 8 lutego 2023 uznała ją jednak za winną. „Oskarżona musi przygotować się na karę pozbawienia wolności” – podsumowała prowadząca tę sprawą sędzia Katharine Moore. Nie wiemy jeszcze, ile Helen Hewlett czasu spędzi za kratkami. Wysokość jej wyroku poznamy w dniu 5 kwietnia 2023.
„Jesteśmy bardzo zadowoleni, że po dokładnym rozważeniu ława przysięgłych wydała wyrok skazujący w obu przypadkach. To była bardzo złożona i techniczna sprawa z ogromną ilością informacji do przepracowania. Jest to rzadki rodzaj przestępstwa, który pokazuje, że ciemna sieć nadal nie jest bezpiecznym miejscem ukrywania się przestępców” – podsumowywał detektyw inspektor Paul Morton, jak cytujemy za brytyjskimi mediami.
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Jak „zabrać się” do ponownej emigracji do Wielkiej Brytanii po „powrocie” do Polski?