Dla muzułmanina, który brutalnie zamordował 20-letnią Polkę, sąd nie miał litości. Ahsan Hassan został skazany na dożywocie. Do samego końca nie chciał przyznać się do winy, pomimo tego, że przed sądem udowodniono zacieranie śladów i składania fałszywych zeznań.
Reading Crown Court skazał 28-letniego muzułmanina na karę dożywotniego pozbawienia wolności. To cena za życie Zofii Sadowskiej, którą Ahsan Hassan w brutalny sposób udusił. Powodem tego moderstwa była… zazdrość.
Imigrant o pakistańskich korzeniach nie mógł sobie poradzić z tym, że dziewczyna z Polski ciągle go zwodziła i że zamiast być z nim, ostentacyjnie manifestowała, że spotyka się z innymi mężczyznami. Czarę goryczy przelał fakt, że Zofia zaczęła się widywać z młodszym kolegą Hassana – Usmarem Ansarem.
W dniu morderstwa Hassan podstępnie zwabił Zofię do lokalu Dennis kebab w High Wycombe (Buckinghamshire), w którym wcześniej pracował i do którego wciąż miał klucze. Gdy Polka pojawiła się barze, związał ją i zaczął dusić, a gdy straciła przytomność – zadzwonił po taksówkę i zabrał ją do siebie do domu. Taksówkarzowi Hassan powiedział, że dziewczyna upiła się do nieprzytomności.
Gdy do mieszkania mordercy wpadła policja, Hassan leżał na ziemi w kałuży krwi z martwym ciałem Zofii Sadowskiej i ciął się po przegubach. Jak usłyszeli sędziowie Reading Crown Court, mężczyzna również chciał się zabić.
Wersję obrony dotyczącą podwójnego samobójstwa z miłości podważają jednak fakty. Wszystkie dowody świadczą bowiem o tym, że Zofia Sadowska wcale nie pragnęła śmierci. Otarcia na kostkach i nadgarstkach, ślina na taśmie klejącej i folii spożywczej, a także liczne siniaki na ciele świadczą o tym, że Polka dała się złapać w zasadzkę i że walczyła o życie do momentu utraty przytomności. Jak stwierdził biegły patolog, Polka zmarła na skutek uduszenia, do którego doszło do lokalu z kebabami.
Muzułmanin obrażający Polaka zidentyfikowany i aresztowany! Postawiono mu pięć zarzutów
W zacieraniu śladów morderstwa Ahsanowi miał pomagać jego kolega, któremu przed sądem udowodniono winę. Sprawiedliwości stało się więc zadość. Szkoda tylko, że w żaden sposób wyrok ten nie przywróci pięknej Polki do życia…