Co ma zmienić Renters’ Rights Bill? Landlordowie nie będą mogli nakazać zapłaty dwumiesięcznego czynszu z góry, w myśl nowych przepisów proponowanych przez rząd UK. W założeniach ma to położyć kres dyskryminacji najemców o niższych dochodach przez nieuczciwych właścicieli nieruchomości.
Regulacje te będą częścią ustawy Renters’ Rights Bill, nad którą obecnie trwają prace w brytyjskim parlamencie. Obecnie nie ma limitu dotyczącego liczby miesięcy, od których właściciel może zażądać czynszu z góry.
W praktyce zmusza to wielu najemców do „wyłożenia” znaczących sum, aby tylko zapewnić sobie dach nad głową.
Co zmienić ma Renters’ Rights Bill?
Potencjalnie, niektóre osoby są zmuszone do zaciągnięcia długu. Rzad Partii Pracy chce to zmienić. Laburzyści chcą wprowadzić limit w tym zakresie. Według informacji, na jakie powołują się dziennikarze inews.co.uk ma on wynieść jeden miesiąc. W dniu 14 stycznia 2025 projekt ustawy ma wrócić do Izby Gmin, gdzie zostaną zrealizowane kolejne etapy prac – Report Stage i Third Reading. Następnie, nad zapisami Renters’ Rights Bill pochylą się zasiadający w Izby Lordów.
Proponowane przez Labour przepisy pozwolą brytyjskim landlordom żądać miesięcznego czynszu wraz z kaucją za mieszkanie. Zgodnie z ustawą Tenant Fees Act 2019 kaucja może wynosić do sześciu tygodni czynszu. Rząd twierdzi, że to zapewni „zabezpieczenie finansowe” właścicielom, a także ukróci poczynania „nieuczciwych” właścicieli nieruchomości, jak czytamy na łamach serwisu dailymirror.co.uk.
„Kładziemy kres naciąganiu najemców na skandaliczne koszty”
– Kładziemy kres naciąganiu najemców na skandaliczne koszty – komentuje Angela Raynor, jak cytujemy za „Mirrorem”. – Sprawiają one, że ludzie mają trudności z wiązaniem końca z końcem lub są całkowicie wykluczeni z dostępu do mieszkań. Nasz projekt ustawy Renters’ Rights Bill zmieni prawa 11 milionów prywatnych najemców. Położy kres wojnom o wynajem. Zniesie możliwość eksmisji „bez winy”. To wszystko uczyni system bardziej sprawiedliwym i zapewni najemcom większe bezpieczeństwo, stabilność i ochronę – zaznacza minister ds. spraw mieszkalnictwa oraz wicepremier Wielkiej Brytanii.
Dodajmy również, iż najemcy lokali prywatnych w UK obowiązują dość surowe restrykcje. Już teraz muszą przejść skrupulatne kontrole referencji i zdolności kredytowej. Kontrole te obejmują konieczność podania informacji o pracodawcy, dostarczenia pay-slipów za kilka miesięcy lub konieczności przedstawienia poręczyciela. Niemniej, landlordowie krytycznie odnoszą się do nowych przepisów. Twierdzą, iż regulacje zawarte w Renters’ Rights Bill narażają ich na ryzyko współpracy z niewiarygodnymi najemcami.
Za i przeciw Renters’ Rights Bill
Chris Norris z National Residential Landlords Association jest zdania, iż wprowadzenie limitu „pozbawiłoby odpowiedzialnych landlordów wszelkich gwarancji, których mogliby szukać, wynajmując domy tym, którzy nie mogą łatwo wykazać swojej zdolności do utrzymania najmu i płacenia czynszu”.
Przedstawiciel NRLA zaznacza, że właściciele proszą o czynsz za kilka miesięcy z góry tylko wtedy, gdy potencjalny najemca „nie jest w stanie spełnić standardowych wymagań dotyczących referencji”. Robią to w celu, aby „zminimalizować ryzyko niewywiązania się z umowy”.
– Zwykle dzieje się tak, gdy najemca nie ma żadnej historii życia w Wielkiej Brytanii. To np. studenci zagraniczni, lub osoby, które nie jest w stanie przedstawić dowodów na wystarczający dochód – uzupełnia Norris. NRLA poprosiła rząd o „jasność” w kwestii tego, w jaki sposób najemcy mogą wykazać, że są w stanie zapłacić czynsz w przyszłości.
Z kolei Ben Twomey, dyrektor generalny organizacji Generation Rent, powiedział, że to „świetna wiadomość”, że rząd zdecydował się podjąć działania w tej kwestii. – Nie ma żadnego powodu, dla którego landlordowie powinni wymagać płatności za czynsz z góry, poza depozytem. Takie działanie może wpędzać ludzi w długi. Przyczynią się do ich ubóstwa, a w skrajnych przypadkach doprowadzać do bezdomności – komentuje Twomey.