Różnice płacowe to wciąż swego rodzaju temat tabu. W końcu wiele osób nie chce się przyznawać, że na zajmowanym przez siebie stanowisku zarabiają więcej, niż przeciętna, lub w druga stronę, że zarabiają mniej. Eksperci wskazują, że jedną z przyczyn różnic w płacach jest pochodzenie klasowe. I choć dawno weszliśmy już w trzecią dekadę XXI wieku, to tak, problem ten istnieje. I ma się niestety dobrze.
Różnice klasowe w Wielkiej Brytanii wciąż są żywe
Z badania przeprowadzonego przez the Social Mobility Foundation wynika, że osoby pochodzące ze środowisk robotniczych są mocno dyskryminowane na rynku pracy. Zajmując to samo stanowisko i wykonując mniej więcej tę samą pracę, osoby o pochodzeniu robotniczym zarabiają nawet 6000 funtów rocznie mniej niż osoby pochodzące z innych środowisk. I choć mamy XXI wiek, a do tego mówimy o jednej z najprężniejszych gospodarek świata, to te „haniebne” różnice w wynagrodzeniach, jak podkreślają eksperci, nadal mają się dobrze.
The Social Mobility Foundation udowadnia, że specjaliści z biedniejszych rodzin zarabiają rocznie średnio 45 437 funtów. Z kolei ich koledzy po fachu z rodzin inteligenckich zarabiają rocznie średnio 51 728 funtów. Wynagrodzenia tych pierwszych są zatem aż o 12 proc. niższe, niż tych drugich. Alan Milburn z SMF, komentując badania oparte na kwartalnych danych dotyczących siły roboczej z lat 2014–2022 przyznaje wprost, że „zbyt wiele miejsc pracy w UK owianych jest wstydliwą tajemnicą”. – Nie może być tak, że profesjonaliści wywodzący się ze środowisk robotniczych zarabiają znacznie mniej niż ich koledzy wykonujący ten sam zawód – zaznacza Milburn, który dodatkowo w latach 1999–2003 piastował stanowisko Ministra zdrowia z ramienia Partii Pracy.
Różnice klasowe są poważniejsze niż różnice płci?
Eksperci alarmują, że różnice klasowe mogą być w przypadku wynagrodzeń nawet poważniejsze niż różnice płci. Aczkolwiek najbardziej poszkodowane są tu oczywiście kobiety pochodzące ze środowisk robotniczych. Podczas gdy średnia dla obu płci wyniosła 12 proc., to średnia dla samych kobiet aż 19 proc. Średnie wynagrodzenie specjalistki wywodzącej się z klasy robotniczej wynosi 36 737 funtów. W tym samym czasie wynagrodzenie specjalistki pochodzącej z innego środowiska kształtuje się na poziomie 43 779 funtów.
– Różnica w wynagrodzeniach specjalistów z mniej i bardziej uprzywilejowanych środowisk społeczno-ekonomicznych to nie tylko problem społeczny. To także problem dla biznesu i gospodarki. Firmy potrzebują różnorodności talentów i pomysłów. Znamy korzyści płynące ze zwiększenia różnorodności naszej siły roboczej. Nie da się tego zmierzyć bez gromadzenia danych społeczno-ekonomicznych – podsumowuje Kevin Ellis z PwC UK.