Berliński startup uruchomi nocny pociąg, który będzie kursował miedzy różnymi miastami europejskimi (w tym także Warszawą). Za przejazd w prywatnej kabinie zapłacimy tyle samo, co za bilet lotniczy.
Nocny pociąg ma kursować między setką europejskich miast, między innymi Sztokholmem, Kopenhagą, Berlinem, Warszawą, Frankfurtem, Monachium, Wiedniem, Paryżem, Amsterdamem, Zurychem, Mediolanem, Rzymem i Katanią.
Nowatorski pomysł
Nowy berliński startup – Nox ogłosił plany obsługi nocnych pociągów w całej Europie od 2027 roku. Firma twierdzi, że do 2036 roku jej nocne pociągi połączą 100 europejskich miast.
Co ciekawe zamiast wagonów lub przedziałów z siedzeniami nocny pociąg będzie wyposażony wyłącznie w prywatne kabiny. Firma twierdzi, że priorytetem ma być „prywatność, dobry sen i przystępne ceny”.
Pasażerowie zapłacą za dwumetrowe pojedyncze łóżko 79 euro, a za podwójne 149 euro. Ponadto prywatne kabiny będą wyposażone w przechowalnię bagażu, wygodne krzesło i składany stół do jedzenia lub pracy przed dużym oknem. Nie jest jeszcze jasne, czy w pociągu będzie też wagon restauracyjny.

Nocny pociąg tańszy od samolotu
Nox ma być „alternatywą dla lotów krótkodystansowych”. Janek Smalia i Thibault Constant odpowiedzialni za projekt chcą „uczynić nocne pociągi niezbędnym elementem podróży po Europie”.
Pomysłodawcy twierdzą, że Nox będzie „ściśle koncentrować się na standaryzacji i doskonałości operacyjnej”. A także będzie dążyć do oferowania „rzeczywistej alternatywy dla lotów krótkodystansowych”.
Pociągi bardziej ekologiczne od samolotów
Zainteresowanie nocnymi pociągami jest coraz większe w Europie. Na rosnącej liście operatorów kolejowych rozszerzających swoje nocne usługi kolejowe znajdują się Deutsche Bahn, SNCF i European Sleeper.
W rozbudowę nocnych kursów pociągów zaangażowała się także Komisja Europejska. Rozpoczyna ona projekt pilotażowy sieci kolejowej, którą nazwała „europejskim metrem”. Ma ona zmniejszyć popyt na loty krótkodystansowe.
Do tej pory w ramach projektu ogłoszono tylko jeden nocny pociąg łączący Berlin, Monachium, Rzym i Neapol.
Zgodnie z badaniem przeprowadzonym w 2024 roku przez Greenpeace „bezpośrednich połączeń lotniczych między miastami europejskimi jest prawie sześć razy więcej niż bezpośrednich połączeń kolejowych”. Z kolei badanie przeprowadzone w 2023 roku wykazało, że niemieckie pociągi są o 51 proc. droższe niż przelot samolotem.