Pasażerka Ryanaira dostała karę za o 1,5 cm za dużą walizkę

Ryanair ukarał pasażerkę za to, że miała o 1,5 cm za dużą walizkę podróżną. Kobieta musiała zapłacić za swój ponadwymiarowy bagaż 70 funtów.

Pasażerka Ryanaira poskarżyła się, że jej walizka podręczna, która jest dość popularna, okazała się o 1,5 cm za duża. Ostrzegła także innych podróżnych korzystających z irlandzkich linii, aby zachowali czujność w przypadku wymiarów bagażu.

- Advertisement -

Musiała zapłacić karę za zbyt dużą walizkę

Brytyjka miała lecieć Ryanairem z lotniska Leeds Bradford do Limoges we Francji na trzydniowy urlop. Na ten wyjazd właśnie kupiła nową walizkę podręczną, bardzo popularną wśród podróżnych.

– Kiedy członek personelu przy wejściu do samolotu zawołał mnie do przodu, a ja umieściłam walizkę kabinową na stojaku, byłam pewna, że ta kontrola to tylko formalność – relacjonowała kobieta. Niestety mój wakacyjny nastrój zniknął, gdy umundurowany mężczyzna poinformował mnie, że bagaż jest za duży z przodu i za wejście do samolotu musiałam zapłacić 70 funtów – powiedziała kobieta.

Opłata ta stanowiła dwie trzecie kosztu jej biletu w obie strony. Za lot do i z Francji zapłaciła bowiem 111,11 funtów. Co więcej w bilecie tym było także uwzględnione pierwszeństwo wejścia na pokład samolotu z dwiema sztukami bagażu (jedną małą torbą i jedną 10-kilogramową).

Ryanair rygorystyczną linią lotniczą

Kobieta skarży się, że walizka, która okazała się za duża dla Ryanaira, jest popularna wśród podróżnych i zwykle spełnia kryteria wielu linii lotniczych.

– Moje przestępstwo? To moja nowa walizka, kupiona w Tesco za 37 funtów. Miała wymiary 55 cm x 36 cm x 21,5 cm. Przeszłaby test w konkurencyjnych liniach EasyJet i WizzAir, które pozwalają na torby umieszczone w schowku nad głową o wymiarach 56 cm x 45 cm x 25 cm i 55 cm x 40 cm x 23 cm. Jednak nie w przypadku Ryanaira najbardziej rygorystycznej linii lotniczej. Akceptuje ona wymiary bagażu 55 cm x 40 cm x 20 cm, co oznacza, że mój był tylko o 1,5 cm za głęboki, aby spełnić wymagania – twierdzi pasażerka.

Warto wspomnieć, że tanie linie lotnicze jak Ryanair, EasyJet, Vueling i Volotea zostały w zeszłym miesiącu ukarane przez władze hiszpańskie grzywną w wysokości 128 milionów funtów za pobieranie opłat za bagaż podręczny. A Ministerstwo Praw Konsumentów określiło ich politykę bagażową jako „nadużycie”.

W przypadku pasażerów Ryanaira za nadbagaż tani przewoźnik nakłada karę w wysokości 70 funtów. Z kolei EasyJet pobiera standardową opłatę za bagaż lotniskowy w wysokości 48 funtów. A WizzAir pobiera opłatę za bagaż ponadgabarytowy – chociaż kwota nie jest podana na ich stronie internetowej.

Chociaż opłaty za bagaż rejestrowany z „nadwagą” można łatwo znaleźć na stronie internetowej linii lotniczej, „kara”, którą musiała zapłacić wspomniana wyżej pasażerka, nie jest wymieniona na stronie opłat, a sekcja dotycząca zasad dotyczących bagażu nie zawiera linku do ceny.

Teksty tygodnia

Zimno, wilgoć i pleśń. Tak mieszka ponad milion Brytyjczyków

Dane z analizy przeprowadzonej przez niezależnych badaczy Biblioteki Izby Gmin ujawniają, że ponad 1 milion prywatnie wynajmowanych domów w Wielkiej Brytanii nie spełnia standardu Decent Homes. To ponad jedna piąta prywatnego rynku najmu.

Nowe plany rządu. Zagraniczni więźniowie będą deportowani wcześniej

Zgodnie z planami zapowiedzianymi przez rząd, zagraniczni przestępcy osadzeni w brytyjskich więzieniach mają być deportowani wcześniej niż dotychczas. Według władz, ta zmiana pozwoli zwolnić około 500 cel rocznie, co przełoży się na oszczędności sięgające milionów funtów.

Obniżka rachunków za energię. O ile mniej zapłacimy?

Dzięki obniżce limitu cenowego, zmniejszą się rachunki za energię, co odczuje 21 milionów gospodarstw domowych w Anglii, Szkocji i Walii.

Brytyjczycy chcą drastycznie spowolnić ruch przy szkołach i szpitalach

Brytyjska organizacja Road Safety Foundation, zajmująca się bezpieczeństwem ruchu drogowego, zaproponowała radykalne zmiany w limitach prędkości na wielu drogach w kraju. Jej najgłośniejszym postulatem jest wprowadzenie ograniczenia do około 16 km/h, na drogach w pobliżu szkół, szpitali, obiektów sportowych, kulturalnych czy rekreacyjnych.

Rewolucja solarna w blokach? Wielka Brytania chce ułatwić montaż paneli na balkonach

Brytyjski rząd pracuje nad przełomowymi przepisami, które umożliwią mieszkańcom bloków i najemcom montaż balkonowych paneli słonecznych. Dotychczas osoby mieszkające w lokalach bez dostępu do dachu były praktycznie wykluczone z możliwości korzystania z energii odnawialnej zarówno ze względów technicznych, jak i prawnych.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie