Pasażerowie czekali 35 godzin na opóźniony lot Ryanairem

Pasażerowie Ryanaira czekali na opóźniony lot z Albanii do Wielkiej Brytanii aż 35 godzin. Ich samolot miał wylecieć na Wyspy w piątek o godzinie 10.55, a start nastąpił o godzinie 21.50 następnego wieczoru.

Amelia Weir spędziła wspaniałe wakacje ze swoimi przyjaciółmi w Albanii, jednak za sprawą Ryanaira jej podróż do domu zamieniła się w koszmar.

- Advertisement -

Opóźniony lot o 35 godzin

32-letnia Brytyjka, podobnie jak inni pasażerowie, była wściekła, gdy Ryanair kilkakrotnie przekładał start samolotu. Ostatecznie opóźnienie zwiększyło się do 35 godzin. Irlandzki przewoźnik przeprosił podróżnych i stwierdził, że problemy były spowodowane „usterką techniczną”.

Amelia powiedziała, że zamierza bojkotować Ryanaira, po ostatnim doświadczeniu. 32-latka opowiedziała, że utknęła w Tiranie na 16 godzin. Później kazano jej i pozostałym pasażerom opuścić miasto i przewieziono ich promem do hoteli. Niestety następnego dnia wylot do Wielkiej Brytanii możliwy był dopiero o godzinie 21.50.

Bojkot Ryanaira

– To był absolutny bałagan. Nikt nie wiedział, co się dzieje. W piątek czekaliśmy na lotnisku około 16 godzin. Internet był kiepski i miałam trudności ze skontaktowaniem się z kimkolwiek z rodziny, aby powiedzieć, co się dzieje. Miałam wrócić w piątek po południu, ale utknęliśmy na lotnisku. Mój synek płakał przez telefon. Przegapiłam jego turniej piłki nożnej – relacjonowała oburzona Brytyjka.

– Na lotnisku nie było komunikacji. Ani personelu Ryanaira. A godziny lotów ciągle się zmieniały. Siedzieliśmy przez 16 godzin, zanim zabrano nas do hoteli. Niektórzy pojechali do naprawdę fajnych kurortów, a inni do dziur. Pojechałam tam, gdzie nie było ciepłej wody. Personel hotelu był naprawdę świetny. Nie wiem, czy były tam jakieś roboty budowlane, ale w podłodze były dziury – skarżyła się kobieta.

W sobotę autokar odebrał sfrustrowanych podróżnych i zawiózł ich znowu na lotnisko. Wtedy Amelii skończyły się leki.

– Poczułam się strasznie źle, leżałam na jednej z ławek i oblewał mnie zimny pot. Czułam się fatalnie. Na szczęście jeden z pasażerów obszedł całe lotnisko i znalazł mi tabletki. (…) Nigdy więcej nie polecę Ryanairem. W przyszłym tygodniu mam kolejne wakacje z synem i rezerwację w EasyJet. Ale szczerze mówiąc nie chcę teraz ponownie jechać na lotnisko. Podróżuję i latam od kiedy byłam dzieckiem, ale nigdy wcześniej nie doświadczyłam czegoś takiego – powiedziała kobieta.

Teksty tygodnia

Czy policja przesadza z nadzorem? Niemal 5 mln zeskanowanych twarzy w rok

Technologia rozpoznawania twarzy stała się nieodłącznym elementem pracy policji w Wielkiej Brytanii. W związku z tym obywatele coraz mocniej martwią się o swoją prywatność.

20 000 funtów nagrody za informację o zaginionej Polce

Izabela Helena Zabłocka, Polka, która przyjechała do Wielkiej Brytanii w poszukiwaniu lepszego życia, zaginęła w tajemniczych okolicznościach w sierpniu 2010 roku. Przez długie lata nikt nie znał jej losu

Limit zasiłków na dwoje dzieci. Rząd wycofa kontrowersyjne przepisy?

Brytyjski rząd rozważa zniesienie limitu zasiłków na dwoje dzieci. Minister edukacji twierdzi, że celem jej partii jest zmniejszenie liczby dzieci wychowujących się w ubóstwie. Jednocześnie zaznaczyła, że realizacja tego planu wiązałaby się z dużymi kosztami.

BBC NEWS po polsku. Serwis rusza już w czerwcu

BBC uruchamia serwis informacyjny dla polskojęzycznych odbiorców Już 24 czerwca BBC rusza z nową stroną BBC News Polska, która ma stać się wiarygodnym źródłem informacji dla Polaków na całym świecie.

Polak uciekał biegiem po autostradzie. Policja znalazła go w krzakach

Do niecodziennej sytuacji doszło na holenderskiej autostradzie A15. Kierowca zjechał ze swojego pasa, uderzył w barierkę. O ile wypadek jest codziennością, o tyle dalsze zachowanie kierującego pojazdem wprowadza w konsternację. Polak uciekał biegiem po autostradzie.

Przeczytaj także