Rishi Sunak stwierdził, iż zgoda na podwyżki płac wśród pracowników sektora publicznego byłaby „krótkowzrocznością”. Niektórzy członkowie rządu naciskają jednak na taką decyzję i akceptację wytycznych niezależnych organów branżowych w tej kwestii.
Szef brytyjskiego rządu w sobotę 8 lipca 2023 roku przyznał, iż podwyżki płac w sektorze publicznym są możliwe tylko zgodnie z jego zasadami „uczciwości, przystępności i odpowiedzialności”. Co to jednak w praktyce oznacza i czy między innymi lekarze, nauczyciele czy pracownicy kolei mogą liczyć na zwiększenie wynagrodzenia? W ramach kampanii wyborczej w związku z wyborami uzupełniającymi w Selby w hrabstwie North Yorkshire Rishi Sunak mówił, iż zgoda na podwyżki będzie „krótkowzrocznością”.
Co Rishi Sunak sądzi o podwyżkach dla sektora publicznego?
„Byłoby niewiarygodnie krótkowzroczne ze strony rządu, gdyby zrobił coś, co może brzmieć świetnie dzisiaj, ale ostatecznie tylko pogorszy problem inflacji dla wszystkich na dłuższą metę. Więc tym będziemy się kierować, chcemy być uczciwi, chcemy podejmować decyzje, które są uczciwie i odpowiedzialne” – jak cytujemy za relację na łamach portalu „Metro”. Dodawał także, że rząd „pracuje niewiarygodnie ciężko, dzień i noc, aby obniżyć inflację”, ale ostrzegł, że wymaga to „trudnych decyzji”.
„Nie byłbym odpowiednim premierem, gdybym poszedł na łatwiznę. Zamierzam zrobić właściwą długoterminową rzecz dla kraju, a to oznacza obniżenie inflacji” – podsumował. Jednak niezależne organy branżowe, takie jak School Teachers’ Review Body (STRB) w przypadku nauczycieli, zalecają wdrożenie podwyżek na poziomie 6,5%.
Część jego ministrów jest odmiennej opinii
Cześć rządu Partii Konserwatywnej również popiera taki ruch, a wśród nich są minister edukacji Gillian Keegan, minister zdrowia Steve Barclay, minister obrony Ben Wallace, minister sprawiedliwości Alex Chalk i minister spraw wewnętrznych Suella Braverman
Przypomnijmy, premier UK zobowiązał się obniżyć o połowę inflację do około 5% do końca roku. To jako jeden z jego pięciu priorytetów, ale indeks CPI uparcie utrzymuje się na poziomie 8,7%. Co więcej, złożył również obietnicę obniżenia podatków, ale na takich ruch nie chce przystać kanclerz Jeremy Hunt. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: „Jesienne obniżki podatków są mało prawdopodobne".
Zajrzyj także na naszą główną stronę: PolishExpress.co.uk – będzie nam miło!
Artykuły polecane przez PolishExpress.co.uk:
Oto 6 zmian finansowych, które wchodzą w życie od lipca. W tym limit cen energii
Prawie 13 mln mieszkańców UK ma kłopot z opłaceniem rachunków
Zachowanie dwóch pijanych Rosjan przyczyną lądowania w Grecji samolotu EasyJet lecącego do Turcji