Polscy imigranci koczują w namiotach w Dublinie! Nie stać ich na mieszkanie

Fot: Irish Indepedent

Polscy imigranci mieszkający w Republice Irlandii na własnej skórze odczuli skutki tamtejszego kryzysu mieszkaniowego. Trójka naszych rodaków po stracie mieszkań zamieszkała w "miasteczku namiotowych" w pobliżu więzienia Mountjoy w Dublinie.

- Advertisement -

Liczące w sumie 14 namiotów obozowisko usytuowane zostało nad brzegiem Wielkiego Kanału. Zamieszkiwane jest przez grupę bezdomnych, pośród których są także imigranci z Polski. Tadeusz Ignatowicz, Adam Kakowczyk i Sebastian Sobok przyjechali tu w czasach największego prosperity. Liczyli, że znajdą dobrą pracę i zaczną nowe życie. Niestety, ich marzenia prysnęły wraz z rosnącymi drastycznie kosztami najmu. Cała trójka wylądowała na ulicy, jak setki innych mieszkańców Dublina czy Irlandii. Jak odnaleźli się w tej sytuacji?

Pierwszy śnieg w UK spadnie już w przyszłym tygodniu

W rozmowie z dziennikarką "Irish Independnt" Ignatowicz przyznaje, że mógłby zamieszkać w przytułku, ale na przeszkodzie stoi… jego pies. Ukochany pupil to wszystko co pozostało po jego życiu w Polsce, po tym jak sześć lat temu zginęła jego żona. "Co najwyżej pozwalają mi trzymać złotą rybkę" – komentuje z przekąsem. Dodajmy, że ze względu na stan zdrowie (chorobę serca) nie powinien mieszkać pod gołym niebem.

Z kolei Kakowczyk w Éire pojawił się trzynaście lat temu. Miał wtedy zaledwie 17 lat. Na początku radził sobie bardzo dobrze. Pracował między innymi w branży hotelowej, jak i u rzeźnika. Niestety, kryzys z 2009 roku pozbawił go najpierw pracy, a potem domu. Teraz, już od siedmiu lat czeka na mieszkanie socjalne. 30-latek mimo tych kłopotów nie przestał kochać kraju, w którym obecnie mieszka.

 

 

BrightHouse będzie musiał zapłacić ponad 14 mln funtów odszkodowania swoim klientom!

Jako jedyny z tej trójki Polaków Sobok ma pracę – jest zatrudniony w zakładzie przetwórczym. Dlaczego więc mieszka pod gołym niebem? Cierpiący na epilepsję mężczyzna tłumaczy, że nie może mieszkać w przytułku przeznaczonym dla bezdomnych, gdyż pracuje na nocną zmianę. Jest więc zmuszony do odsypiania w ciągu dnia, a to nie jest dozwolone w takich miejscach. A na wynajem czegoś własnego go po prostu nie stać.

Jego partnerką jest Anna Szymańska, która cierpi na depresję i ma na koncie próbę samobójczą. Obecnie kobieta mieszka w schronisku dla bezdomnych. Nie ma złudzeń i nie zrzuca odpowiedzialności za swój los na innych. Twierdzi, że skończyła jako bezdomna z powodu wikłania się w "toksyczne związki". "Jest mi bardzo trudno" – mówi o swoim obecnym życiu. Szymańska straciła już nadzieję, że otrzyma mieszkanie socjalnie, a powrót do Polski nie wchodzi w grę, bo nie ma do czego wracać po śmierci swoich rodziców.

Jak widać nie każdemu z Polaków, którzy zdecydowali się na emigrację na Wyspy, udało się spełnić swój "brytyjski sen"…

Teksty tygodnia

Chaos w Broadstairs. Bójki i grabieże to codzienność w nadmorskiej miejscowości

W nadmorskim miasteczku w Wielkiej Brytanii doszło do gwałtownych bójek, które wywołały strach wśród mieszkańców. W obawie przed kradzieżami lokalne biznesy zaczęły zamykać się wcześniej. W ubiegłym tygodniu w Broadstairs w hrabstwie Kent zapanował chaos, a na ulicach wybuchła bójka z udziałem wielu osób.

Czujesz się chory? Najpierw porozmawiasz ze sztuczną inteligencją od NHS

Zgodnie z nowym rządowym planem dotyczącym służby zdrowia, pacjenci będą omawiać swoje problemy zdrowotne ze sztuczną inteligencją opracowaną przez National Health Service.

Ukraińcom odmówiono azylu w UK. Według Home Office mogą wrócić do domów

Home Office odrzuca wnioski Ukraińców o azyl w UK twierdząc, że mogą już bezpiecznie wrócić do swojego kraju. Niektórzy jednak mówią, że nie mają do czego wracać.

Ostrzeżenie przed upałami. Temperatury przekroczą 30 stopni Celsjusza

Od godziny 12.00 w piątek do godziny 18.00 we wtorek będą obowiązywać ostrzeżenia dotyczące upałów w UK. Wydano bursztynowe alerty.

EasyJet uruchamia nowe zimowe połączenia z Wielkiej Brytanii

Sezon zimowy 2025 zapowiada się wyjątkowo atrakcyjnie dla pasażerów z południowo-zachodniej Anglii. Popularny przewoźnik easyJet ogłosił uruchomienie czterech nowych tras z lotniska w Bristolu.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie