Naukowcy szacują, że na początku przyszłego roku liczba par chcących wziąć rozwód wrośnie trzykrotnie. Zdaniem badaczy, większość małżeństw odkłada przekazanie tej wiadomości na czas po świętach, ponieważ nie chce ranić swoich bliskich.
Jak pokazały wyniki badań przeprowadzonych przez Co-operative Legal Services, po świętach liczba rozwodów wzrasta o 332 proc. w porównaniu z czterema wcześniejszymi miesiącami w roku. To nie święta są przyczyną. W większości przypadków decyzja zapadła znacznie wcześniej, jednak aż 25 proc. par wstrzymuje się z ogłoszeniem tej decyzji swojej rodzinie do nowego roku.
Co było najczęściej podawanym powodem odłożenia przekazania tej wiadomości? Małżeństwa najczęściej nie chciały zepsuć świątecznej atmosfery. Pary wstrzymywały się także, ponieważ nie chcieli martwić bliskich lub chciały spędzić ostatnie święta jako rodzina.
Naukowcy przeanalizowali przypadki rozwodów 500 par. Co wynika z analizy? Mężczyźni nieznacznie częściej (27 proc.) niż kobiety (23 proc.) są skłonni dopiero po świętach przekazach wiadomość swoim bliskim. Badania wykazały także, że to kobiety częściej rozpoczynają rozmowę o rozwodzie (55 proc.).
Warto też zwrócić uwagę na to, z jakich powodów pary decydują się na rozwód. Najczęściej wymienianymi powodami są zdrada (55 proc.), zanik pożycia małżeńskiego (32 proc.) i częstsze niż zazwyczaj kłótnie (13 proc.).
Mimo prognoz zapowiadających znaczący wzrost liczby rozwodów już na początku przyszłego roku, badania pokazują, że są to najniższe wartości od wielu lat. Znacznie spadł odsetek par, które rozwodzą się po pierwszych pięciu latach małżeństwa (4,2 proc.) – to najniższy wskaźnik od 1973 roku. Zmniejszyła się także liczba par rozwodzących się między trzecim a szóstym rokiem małżeństwa.
– Skala zmian jest ogromna. Wiele zawdzięczamy zmianom obyczajowym – jeszcze 30, 40 lat temu na młodych ludziach była wywierana ogromna presja i bardzo młodo zawierali związki małżeńskie. Być może zmianę zawdzięczamy też temu, że mężczyźni zaczęli spełniać oczekiwania kobiet? – mówił jeden z autorów badań Paul Coleridge.
W Wielkiej Brytanii znacznie więcej bezdomnych jest wśród mniejszości etnicznych