Brytyjskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych rozpoczęło kampanię skierowaną do studentów zagranicznych i ich rodzin. Po raz pierwszy otrzymają oni bezpośrednie wiadomości tekstowe i e-mailowe, które mają ich ostrzec, że muszą opuścić kraj, jeśli ich wizy wygasną i nie mają prawa do dalszego pobytu.
Po zakończeniu wakacji wielu Polaków, którzy dorabiali nad Bałtykiem czy w górskich kurortach, zaczyna rozglądać się za kolejnym źródłem dochodu. Część z nich kieruje wzrok ku Holandii, bo tam lada moment ruszają zbiory papryki.
Z danych Głównego Urzędu Statystycznego, udostępnionych „Rzeczpospolitej”, wynika, że na koniec 2024 roku za granicą przebywało ponad sześć miesięcy niespełna 76,4 tys. Polaków. To o 1,5 tys. mniej niż rok wcześniej i jednocześnie najmniej od 3 lat.
Brytyjski rząd wprowadził przepisy, które powinny ograniczyć działalność gangów przemytniczych wykorzystujących media społecznościowe do nielegalnej działalności.
W środę 23 lipca brytyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oficjalnie wprowadziło prawdopodobnie pierwszy na świecie reżim sankcyjny skierowany przeciwko gangom wspierającym nielegalną migrację poprzez przemyt ludzi.
Po raz pierwszy od lat odwrócił się trend i Polacy, zamiast przyjeżdżać do Niemiec, rezygnują z życia i pracy w tym kraju. Kiedyś kraj był obietnicą pracy i stabilnego życia. Obecnie kojarzy się z kryzysem i wszechobecną przestępczością.
Z badania Instytutu Badań nad Zatrudnieniem w Norymberdze wynika, że aż jedna czwarta emigrantów mieszkających obecnie w Niemczech poważnie rozważa ponowną zmianę miejsca zamieszkania.
W weekend kilkunastu mężczyzn w kamizelkach odblaskowych zatrzymywało samochody na granicy Ter Apel i niemieckiego Rütenbrocka, szukając w nich nielegalnych migrantów. Według dziennika AD inicjatorami akcji byli aktywiści zaniepokojeni brakiem działań władz wobec przekraczających granicę osób ubiegających się o azyl.