Pasażer EasyJet, którego walizka została zniszczona, twierdzi, że linia lotnicza całkowicie ignoruje jego próby nawiązania kontaktu. 63-letni David powiedział, że, gdy odebrał swój bagaż na lotnisku Gatwick, wyglądał on tak, jakby ktoś go „przewiercił”, a nowy strój ślubny, za który zapłacił 400 funtów, był podarty i kompletnie zniszczony.
Obecnie problemem podróżnych są nie tylko gigantyczne kolejki na brytyjskich lotniskach, ale również wynikające z braku pracowników naziemnych kłopoty dotyczące bagażu, zarówno jego transportu jak i sposobu obejścia się z nim.
- Przeczytaj koniecznie: EasyJet zmniejsza ilość lotów z UK i ostrzega przed potencjalnym wzrostem cen biletów
Zniszczony bagaż na lotnisku
Gdy linie lotnicze odwołują setki lotów, a walizki podróżnych znikają na wiele dni z powodu braku personelu na lotniskach w całym kraju, dochodzi również do sytuacji, w których bagaże docierają do właścicieli w fatalnym stanie. 63-letni David, który przyleciał z Nicei na lotnisko Gatwick w zeszły weekend po rodzinnym weselu, przeżył szok, gdy zobaczył swoją walizkę. Teraz mężczyzna ma problemy z uzyskaniem jakiejkolwiek informacji w sprawie odszkodowania od EasyJet.
David, który podróżuje zawodowo od trzech dekad po całym świecie, mówi, że dwukrotnie miał uszkodzony bagaż, jednak stan, w jakim do niego dotarła walizka na lotnisku Gatwick, był najgorszym, jaki widział.
– Czekaliśmy dość długo przy odbiorze bagażu, zanim nasza walizka trafiła na taśmociąg przewrócona do góry nogami. Zdjąłem ją, postawiłem na kółkach, a potem się przewróciła. Zobaczyłem, że koła zostały uszkodzone i zwróciłem uwagę na resztę. Oczywiście wiedzieli, że bagaż jest uszkodzony, czego można było się domyślić z powodu opóźnienia i tego, jak ostrożnie położyli go na froncie, ukrywając rozdarcie. Wyglądał tak, jakby został rozdarty i zmiażdżony. Wszystko się zmiażdżyło. Spodenki na górze zostały całkowicie zniszczone. Żaden przenośnik taśmowy nie może spowodować tego rodzaju uszkodzeń, wydaje mi się, że zostały spowodowane przez jakiś pojazd – powiedział mężczyzna.
@easyJet this is how you treat customers baggage at Gatwick. Smashed up, torn to shreads and brand new clothes and shoes ruined. No one there to report this to. Just given a form and told to report in line. Not good enough. pic.twitter.com/yxvSnJcjlC
— david benjamin (@davidb59) June 12, 2022
Odszkodowanie za zniszczony bagaż
Mężczyzna twierdzi, że przy innych okazjach był w stanie zgłosić zniszczenie bagażu natychmiast na lotnisku, ale tym razem personel „po prostu wskazał maszynę i kazał zeskanować kod QR”. Jeden z pracowników powiedział Davidowi, że „z powodu cięć, wszystko próbuje się teraz robić cyfrowo”. Po złożeniu skargi na stan bagażu na stronie internetowej, nie otrzymał od linii lotniczych odpowiedzi, podobnie jest z jego mailami.
Z kolei pod numerem telefonu, który otrzymał, słyszy nagraną wiadomość o tym, aby nie zostawiać informacji głosowej, gdyż najprawdopodobniej nie dostanie odpowiedzi.
– Wszystko jest teraz zautomatyzowane, nie możesz z nikim porozmawiać. Wszedłem nawet na Twittera, aby skontaktować się z EasyJet, a oni powiedzieli, że przekażą moją wiadomość, ale nadal nie mam odpowiedzi – powiedział David ze Staplehurst w hrabstwie Kent.
Co na to linia lotnicza?
Z kolei rzecznik linii lotniczych stwierdził: „EasyJet wykonuje średnio około 1700 lotów dziennie w ponad 30 krajach, a liczba przypadków uszkodzenia bagażu jest niezwykle niska. Nasz zespół bagażowy skontaktuje się bezpośrednio z pasażerem, aby rozpatrzyć jego reklamację. Przepraszamy za powstałe szkody i wszelkie niedogodności z tym związane”.
Z kolei lotnisko Gatwick poinformowało, że linie lotnicze są odpowiedzialne za zatrudnienie własnych firm zajmujących się obsługą bagażu.