To się nazywa awans – były ochroniarz Argosa… prezydentem Gambii!

Adama Barrow nowym prezeydentem Gambii. Lider opozycji w powszechnym głosowaniu otrzymał 45,5 proc. głosów, a dotychczasowa głowa państwa, Yahya Jammeh, 36,7 proc. I pewnie nie pisalibyśmy o tym, gdyby nie fakt, że będąc w Londynie być może spotkaliście Barrowa!

Historia mężczyzny urodzonego w gambijskiej Mankamang Kunda, niewielkiej wiosce nieopodal Basse, to niemal gotowy materiał na hollywoodzką produkcję w stylu "od zera do milionera". Barrow po ukończeniu podstawowej edukacji postanowił wyemigrować ze swojej ojczyzny. gdzie nie widział zbyt dużych możliwości rozwoju. Postawił na Wielką Brytanią. W 2000 roku pojawił się w Londynie, gdzie zdecydował się na rozpoczęcie studiów w zakresie zarządzania nieruchomościami. Naukę musiał pogodzić z pracą – zatrudnił się jako ochroniarz w jednym ze sklepów sieci Argos. BYć może robiąc tam zakupy byliście pilnowani przez przyszłego prezydenta afrykańskiego państwa?

- Advertisement -

„Nie wiem, co teraz zrobić”. Przez błąd kontrolera lotów mogło dojść do tragedii

Po zdobyciu uniwersyteckiego dyplomu postanowił zwolnić się z pracy i wrócić do ojczyzny. W 2006 roku otworzył niewielkie przedsiębiorstwo działające w branży developerskiej i rozpoczął działalność polityczną. Z biegiem lat stał się najważniejszym politykiem opozycji, która sprzeciwiała się dyktatorskim rządom Jemmeha. Prezydent, który zapowiadał, że jego władza "trwać będzie miliard lat" zamienił Gambię w kraj wyznaniowy czyniąc z niego republikę islamską był przekonany, że były ochroniarz Argosa nie będzie w stanie odebrać mu władzy. Jego rządu miały wiele z afrykańskiej "ekscentryczności". Były prezydent Gambii zajmował się tropieniem czarownic i prześladowaniem homoseksualistów, utrzymywał, że nadmorskie zioła rosnące w jego kraju są lekiem na AIDS, gdy jego ojczyzna popadała w ekonomiczno-gospodarczą ruinę. 

8-latka z Essex po ukąszeniu przez jadowitego pająka musiała mieć przeszczep skóry

Fatalna kondycja gospodarki zmusiła setki tysięcy Gambijczyków do ucieczki do Europy, a próbująca coś zmienić opozycja była tępiona w sposób uwłaczający najbardziej podstawowym prawom człowieka. Wszystko to pod przewodnictwem byłego ochroniarza z Argosa ma się zmienić. Barrow obiecał, że jego kraj weźmie wyraźny kurs na zachód. Nowy prezydent będzie chciał wzmocnić struktury demokratyczne, wycofa się z ogłoszonego przez Jammeha w listopadzie wyjścia Gambii z Międzynarodowego Trybunału Karnego oraz będzie chciała wrócić do brytyjskiej Wspólnoty Narodów.

Gambia to muzułmański kraj z niewielką mniejszością chrześcijańską, położony nad rzeką Gambią w zachodniej Afryce. Liczy niecałe 1,9 mln mieszkańców. W lipcu 1994 roku Jammeh przeprowadził zamach stanu i mianował się przewodniczącym Tymczasowej Rady Rządzącej Sił Zbrojnych. Od 1996 roku był prezydentem, a teraz Barrow jest jego następcą.

Teksty tygodnia

Imigranci w Holandii chcą pracować, ale nie mogą. Problemem zła edukacja

Około 331 tysięcy imigrantów w Holandii chce i może podjąć pracę, ale wciąż pozostaje bez zatrudnienia — wynika z raportu opublikowanego w czwartek przez Adviesraad Migratie.

Kontrowersyjna decyzja Niemiec. Zawieszenie łączenia rodzin uderzy w tysiące imigrantów

Rząd Niemiec postanowił tymczasowo zawiesić łączenie rodzin dla niektórych imigrantów. Zagłosowała za tym zdecydowana większość posłów.

Pracownicy czekają na wyższe zarobki. Wielu jest gotowych zmienić pracę za symboliczną podwyżkę

Aż 60 proc. pracowników w Irlandii spodziewa się, że...

Ryanair odwołał 170 lotów. Dziesiątki tysięcy pasażerów w opałach!

We Francji rozpoczął się dwudniowy strajk kontrolerów ruchu lotniczego. Kontrolerzy protestują przeciwko planowanym reformom systemu kontroli ruchu, domagają się podwyżek, zwracają uwagę na niedobór personelu i na przestarzałe narzędzia pracy. W związku ze strajkiem Ryanair odwołał aż 170 lotów. To oznacza problemy dla ponad 30 tys. pasażerów.

Irlandzkie szpitale zarabiają miliony na parkingach. Pacjenci oburzeni!

W Irlandii coraz głośniej mówi się o potrzebie zmiany zasad pobierania opłat za parkowanie przy szpitalach. Pacjenci i ich rodziny wielokrotnie mówili już o swoim niezadowoleniu z wysokich kosztów, które mocno obciążają ich budżet.

Przeczytaj także