Opublikowany na naszych łamach szokujący materiał o Polce sikającej na podłogę w samolocie wzbudził wasze olbrzymie zainteresowanie. Postanowiliśmy więc dalej podrążyć ten temat i oto czego się dowiedzieliśmy.
Jak czytamy na łamach portalu "The Daily Star" ustalono, że Polka oddała mocz na pokładzie samolotu latającego w barwach Wizz Air podczas lotu z Warszawy do londyńskiego Luton. Miał on miejsce w sobotnie popołudnie. Wiele zatem wskazuje na to, że mamy do czynienia z emigranką, która być może w Wielkiej Brytanii, w Londynie mieszka i pracuje
SZOK! Polka sika w samolocie NA PODŁOGĘ i kłóci się z angielską załogą
Z oficjalnego oświadczenia rzecznika Bedfordshire Police wynika również, że po wylądowaniu na miejscu pojawili się mundurowi. "21 lipca o godzinie 19:30 otrzymaliśmy wezwanie" – czytamy. "Poinformowano nas, że kobieta oddała mocz na pokładzie samolotu w strefie kuchennej podczas lotu".
Z policyjnego raportu wynika również, że 34-letnia Polka, których danych osobowych nie ujawniono, znajdowała się pod wpływem alkoholu. Wiadomo również, że nasza rodaczka mocno utrudniała pracę służbom pokładowym. W rozmowie z "Daily Star" przedstawiciel tanich linii lotniczych z Węgier przyznał, że podczas lotu Wizz Air W6 1309 "sikająca" pasażerka zachowywała się "niesfornie". Podczas lądowania kobieta ignorowała polecenia załogi, co było powodem zgłoszenia tej sytuacji odpowiednim władzom.
Makabryczna sytuacja w Grecji: 50 osób spaliło się żywcem w pożarach szalejących w kraju
"Po zejściu z pokładu, w oczekiwaniu na przybycie władz, sytuacja uległa eskalacji" – czytamy w oświadczeniu Wizz Aira. "Samolot tankował paliwo i właśnie z tego powodu nie było możliwe skorzystanie z toalety, co wynika z naszych standardowych procedur. W rezultacie zachowanie pasażerki stało się agresywne i obraźliwe dla załogi."
"Bezpieczeństwo jest naszym najwyższym priorytetem, a linie lotnicze mają zerową tolerancję dla tego typu nadużyć. Obecnie sprawa ta została przekazana policji" – tak kończy się oficjalny komunikat.
Przypomnijmy, całe to skandaliczne wydarzenie wyglądało tak: