Te polskie słowa nie istnieją w języku angielskim? Oceńcie to sami! [WIDEO]

Fot. Getty

Popularny vloger Dave z Ameryki zrobił zestawienie ośmiu słów, które jego zdaniem… nie istnieją w języku angielskim. Zgadzacie się z jego opinią?

Czy kiedykolwiek zastanawialiście się nad tym, że w języku polskim istnieją słowa charakterystyczne tylko dla Polaków? Słowa typowe tylko i wyłącznie dla ich stylu życia, zwyczajów kulinarnych, obrzędów, kultury, sposobu spędzania wolnego czasu? Jeśli nie, to oglądnijcie najnowszy filmik przygotowany przez popularnego vlogera Dave'a z Ameryki i zobaczcie, czy się z nim zgadzacie!

Osiem polskich słów, które nie mają odpowiednika w języku angielskim

1. Rosół
– Słowo rosół jest bardzo ważne dla Polaków – mówi Dave, i w zasadzie trudno się z nim nie zgodzić. Tak jak z tym, że rosół stanowi w Polsce bazę dla wielu zup, a zupy to przecież… prawdziwy polski hit kulinarny. 

2. Jarzyna
Dla większości Polaków słowo „jarzyna” oznacza po prostu włoszczyznę (stąd też „jarzynową” nazywamy sałatkę przygotowaną na bazie rozgotowanych warzyw wchodzących w skład włoszczyzny). Ale Dave'owi słowo „jarzyna” nastręcza wielu problemów – w końcu jarzyna to to samo co warzywa, więc po co używać dwóch słów na określenie tej samej grupy produktów?

3. Wigilia 
– To jest bardzo specyficzne słowo – mówi Dave i tłumaczy, że choć po angielsku istnieje odpowiednik Wigilii – Christmas Eve, to de facto jest to coś innego. Słowo „Eve” (skrót od „Evening”) funkcjonuje też bowiem w innych określeniach, takich jak np. „New Year's Eve”.

4. Wada wzroku
To słowo wyraźnie porusza Dave'a, ponieważ jest mocno pejoratywne. – My tego słowa nie używamy w taki sposób (…) Jaką masz wadę [ang. defect/malfunction – przyp.red.]? W tym przypadku po angielsku byśmy tego tak nie powiedzieli (…) My byśmy powiedzieli po angielsku: What is your prescription? Dosłownie to znaczy: Jaką masz receptę? – mówi Amerykanin.

5. Działka 
– My nie mamy takich rzeczy To jest takie bardzo polskie – zaznacza Dave i tłumaczy, że po angielsku mógłby znaleźć odpowiednik działki – „piece of land”, ale, że… to nie byłoby już to samo.

6. Pieczarki/Grzyby

– Nikt w Stanach nie je grzybów – twierdzi Dave i dodaje, że Amerykanie znają w zasadzie tylko pieczarki. Stąd też grzyby i pieczarki to dla nich jedno i to samo.

7. Znicz 
– Ja nawet nie wiem, czy kiedykolwiek widziałem znicze w Stanach. Po angielsku to są 'świece cmentarne' – mówi Dave i przytacza historię, w której użył kiedyś w Polsce niewłaściwego określenia na znicz. – Poważnie, to jest takie ważne w Polsce, że ludzie muszą mieć słowo na to? – zapytuje Amerykanin, który do USA wyjechał z Polski w wieku 5 lat.

8. Upał
Upał to oczywiście słowo, które jak najbardziej w języku angielskim istnieje. Problem polega jednak na tym, że… w Polsce i niektórych częściach USA oznacza ono zupełnie co innego. Dave śmieje się nieco z Polaków, którzy o upale zaczynają mówić, gdy słupki rtęci wskazują 19 st. C. 

 

Teksty tygodnia

Londyn przestaje być miastem milionerów i miliarderów

Czasy, gdy Londyn był wymarzonym miejscem do życia dla bogaczy (bezpowrotnie?), minęły. W ostatnim czasie w brytyjskiej stolicy doszło do prawdziwego eksodusu milionerów, multimilionerów i miliarderów.

Morderstwa, dźgnięcia nożem, przestępczość w Londynie – a według danych w UK jest “bezpieczniej”

Powyższa lista to tylko wyimek tego, co w ciągu doby dzieje się w UK. Poczucie bezpieczeństwa u mieszkańców wysp jest niezwykle niskie. Przestępczość w Londynie jest widoczna każdego dnia

Sytuacja na brytyjskim rynku pracy

Liczba pracowników na etacie w brytyjskich firmach spadała najszybciej od szczytu pandemii Covid-19. Na rynku rośnie niepewność, która ufundowana jest na polityce fiskalnej Rachel Reeves oraz globalnej zmienności ekonomicznej.

48% ankietowanych odejdzie z pracy, jeśli stracą home office

Pracodawcy na Wyspach „ryzykują utratę najlepszych talentów”, jeśli całkowicie...

Lekarze rodzinni nagradzani za brak skierowania pacjenta do szpitala

Lekarze rodzinni w Anglii będą mogli ubiegać się o 20 funtów za każdym razem, gdy nie skierują pacjenta do szpitala. Strategia ta ma skrócić listy oczekujących.

Praca i finanse

Kryzys w UK

Styl życia

Życie w UK

Londyn

Crime

Zdrowie